W pędzeniu pietruszki kluczowe znaczenie mają krótkie, grube korzenie. To właśnie one najlepiej nadają się do tego procesu, bo magazynują najwięcej substancji zapasowych, szczególnie cukrów i składników mineralnych. W praktyce ogrodniczej, kiedy ktoś chce uzyskać intensywnie zielone, zdrowe i aromatyczne nać pietruszki poza sezonem, wybiera się właśnie takie egzemplarze – krępe, dobrze wykształcone, ale niezbyt długie korzenie. Dzięki temu roślina w trakcie pędzenia ma wystarczająco dużo energii, by szybko wypuścić liście i zachować dobrą jakość. Moim zdaniem, takie podejście daje też największą wydajność produkcji – z mojego doświadczenia wynika, że długie, cienkie korzenie po prostu nie mają tyle wigoru i nie dają aż tak zadowalających rezultatów. To potwierdzają też zalecenia z literatury branżowej i zalecenia praktyków. Ważne jest, by korzenie nie były uszkodzone i pochodziły z dobrze wyrośniętych roślin – wtedy ryzyko chorób czy gnicia podczas pędzenia jest minimalne. W sumie, jeśli ktoś myśli o efektywnym pędzeniu pietruszki, nie ma sensu kombinować – krótkie, grube korzenie to podstawa i tak się to robi w profesjonalnych gospodarstwach ogrodniczych.
Proces pędzenia pietruszki służy otrzymaniu świeżej naci w okresie zimowym lub wczesnowiosennym. Bardzo często pojawia się mylne przekonanie, że do tego celu można wybrać praktycznie dowolny materiał roślinny – na przykład dwuletnie kępy lub nawet karpy. Jednak z punktu widzenia fizjologii roślin i praktyk branżowych takie rozwiązania są nieefektywne. Kępy pietruszki, czyli skupiska kilku roślin, są zwykle zbyt rozgałęzione i nie zapewniają dobrej jakości naci, a sam proces pędzenia w takim przypadku jest mocno utrudniony z powodu niespójnego wzrostu. Dwuletnie karpy z reguły przeznacza się do pozyskiwania nasion, a nie do pędzenia – po zimowaniu taki materiał prawie zawsze kieruje się w stronę kwitnienia, co zupełnie nie sprzyja intensywnemu wzrostowi liści. Krótkie, grube korzenie to najlepszy wybór, ponieważ mają duży zapas substancji pokarmowych i są bardziej odporne na choroby podczas pędzenia. Wybierając długie, cienkie korzenie, można się rozczarować – mają one mało materiałów zapasowych, z których roślina mogłaby korzystać przy intensywnym wzroście naci. Z mojego punktu widzenia, wielu początkujących ogrodników myli pędzenie z uprawą na nasiona lub rozmnażaniem – stąd właśnie błędy w wyborze surowca. Dobrą praktyką jest zawsze selekcjonowanie zdrowych, krępych korzeni – takie postępowanie przekłada się na lepszy plon i jakość uzyskanej naci, co jest potwierdzone zarówno w podręcznikach, jak i przez doświadczonych producentów warzyw. Warto o tym pamiętać, bo niewłaściwy wybór materiału do pędzenia nie tylko zmniejszy efektywność, ale może spowodować straty spowodowane gniciem czy porażeniem przez patogeny.