Sukulenty to rośliny, które wykształciły specyficzne mechanizmy przystosowawcze do życia w środowiskach o ograniczonej dostępności wody, takich jak pustynie czy skaliste zbocza. Właśnie dlatego odpowiednie przygotowanie podłoża ma tutaj kluczowe znaczenie. Lekko kwaśna, mineralna gleba z dodatkiem żwiru zapewnia doskonałą przepuszczalność, co pozwala uniknąć zatrzymywania wilgoci wokół korzeni. Nadmierne nawodnienie to główny wróg sukulentów – korzenie szybko zaczynają gnić, jeśli nie mogą oddychać i schnąć między podlewaniami. Żwir czy drobny grys ogrodniczy nie tylko poprawiają strukturę podłoża, ale też zabezpieczają przed rozwojem pleśni i innych chorób odglebowych. Takie rozwiązanie jest zgodne z zaleceniami najlepszych ogrodników i hobbystów na całym świecie – do sukulentów stosuje się mieszanki na bazie piasku kwarcowego, perlitu, keramzytu lub właśnie żwiru. Z mojego doświadczenia, jeśli naprawdę zależy nam na zdrowych, dobrze rosnących sukulentach, nie warto iść na skróty i stosować typowej ziemi ogrodowej czy torfowej – ta zazwyczaj jest zbyt zbita i zatrzymuje zbyt dużo wody. Przygotowanie podłoża mineralnego z dodatkiem żwiru to praktyka, która naprawdę procentuje w dłuższej perspektywie, bo rośliny rosną wolniej, ale są zdrowsze i odporniejsze na różne choroby.
Wybór podłoża do sukulentów to jedno z tych miejsc, gdzie łatwo o nieporozumienie, zwłaszcza jeśli ma się doświadczenie głównie z roślinami ogrodowymi czy kwiatami doniczkowymi. Popularnym błędem jest uznanie, że sukulenty potrzebują gleby torfowej lub mocno próchnicznej – to podejście sprawdza się przy paprociach, storczykach czy roślinach tropikalnych, ale nie tutaj. Torf jest bardzo chłonny i długo zatrzymuje wilgoć, co może prowadzić do gnicia korzeni sukulentów. Z kolei podłoże próchniczne, chociaż bogate w składniki odżywcze, bywa zbyt ciężkie i zbyt długo trzyma wodę. Dodatki takie jak glina, kora czy nawet zwykły piasek nie zawsze zapewniają odpowiednią strukturę – glina potęguje zbijanie się podłoża, a kora, choć lekka, z czasem się rozkłada i może powodować zaskorupienie powierzchni. Warto pamiętać, że większość sukulentów wywodzi się z miejsc o mineralnych, kamienistych glebach o dość niskiej zawartości materii organicznej. Ich systemy korzeniowe są przystosowane do szybkiego odprowadzania wody i lepszej cyrkulacji powietrza. To, co się często myli, to przekonanie, że bogata w składniki ziemia ogrodowa przyspieszy wzrost – w praktyce prowadzi raczej do problemów z wilgocią i chorób grzybowych. Moim zdaniem najlepiej kierować się sprawdzonymi rozwiązaniami hobbystów i zaleceniami producentów podłoży dla kaktusów i innych sukulentów – mieszanka mineralna z dodatkiem żwiru, ewentualnie perlitu lub piasku kwarcowego, pozwala osiągnąć najlepsze efekty i minimalizuje ryzyko przelania roślin. Unikanie ciężkich, organicznych gleb to jedna z tych zasad, które warto sobie dobrze zapamiętać.