Bardzo dobrze! Wysiew drobnych nasion warzyw, takich jak marchew, pietruszka czy cebula, powinien być naprawdę płytki – właśnie na głębokość 1-3 cm. To nie jest przypadek, że się tego trzymają ogrodnicy i producenci warzyw w całej Europie. Tak płytki siew pozwala małym nasionom szybciej i równomierniej wykiełkować, bo nie muszą przebijać się przez grubą warstwę ziemi. Osobiście uważam, że przy tych warzywach często nawet te 3 cm to maksimum, bo jak są cięższe gleby, to lepiej jeszcze płycej – czasem zaledwie na centymetr. Przesadzając z głębokością, można łatwo zahamować kiełkowanie albo wręcz je uniemożliwić, bo małe nasiona szybko się wyczerpują. W literaturze branżowej i zaleceniach Instytutu Ogrodnictwa zawsze podkreśla się zasadę: im drobniejsze nasiona, tym płytszy siew – to już taki trochę standard. Z praktyki wiem, że lepiej po siewie delikatnie przywałować glebę, żeby zapewnić dobry kontakt nasiona z podłożem, ale nie przesadzać z ugnieceniem. Moim zdaniem to takie drobiazgi decydują potem o jakości wschodów na polu czy w ogródku. No i jeszcze jedno – niektórzy praktycy dodają do mieszanki trochę piasku, żeby równomierniej wysiać takie drobne nasiona, a to naprawdę ułatwia uzyskanie równego wschodu.
Głębokie siewy drobnych nasion warzyw, takich jak marchew, pietruszka czy cebula, to jeden z częściej spotykanych błędów, szczególnie wśród początkujących ogrodników albo tych, którzy kierują się intuicją, a nie zaleceniami praktyków i literatury branżowej. Przyjęcie, że takie nasiona powinno się siać na głębokość 5-10 cm, bierze się często z przekonania, że głębsze umieszczenie nasion zabezpieczy je przed wysychaniem czy ptakami. Niestety, w przypadku drobnych nasion to myślenie prowadzi do poważnych problemów. Małe nasionka mają ograniczony zapas substancji odżywczych, przez co nie są w stanie przebić się przez grubą warstwę ziemi – po prostu brakuje im energii na taki dystans. W efekcie bardzo często wschody są nierówne, opóźnione, a czasem w ogóle ich nie ma. Zbyt głęboki siew może skutkować też rozwojem chorób grzybowych, bo wilgoć dłużej utrzymuje się na większej głębokości, a to sprzyja patogenom. Z doświadczenia wiem, że wysokie plony marchwi czy pietruszki osiąga się tylko wtedy, gdy nasiona są płytko umieszczone – właśnie te 1-3 cm, zgodnie z rekomendacjami Instytutu Ogrodnictwa czy wytycznymi producentów nasion. Często spotykany błąd to kierowanie się zasadą „głębiej znaczy bezpieczniej”, co sprawdza się przy większych nasionach (np. groch, fasola), ale przy drobnicy prowadzi do strat materiału siewnego i marnych plonów. Prawidłowe podejście do tematu to umiejętność rozpoznania specyfiki nasion i dostosowania techniki siewu do ich rozmiaru oraz warunków glebowych. Warto o tym pamiętać, bo te detale naprawdę robią różnicę.