Magnolia to zdecydowanie przykład rośliny wrażliwej na mróz, co jest dobrze widoczne w polskich warunkach klimatycznych. Często obserwuje się, że młode pąki kwiatowe magnolii przemarzają już przy przymrozkach późnowiosennych – niestety to jeden z częstszych problemów ogrodników, szczególnie na wschodzie czy północy Polski. Najpopularniejsze odmiany magnolii, takie jak Magnolia soulangeana czy Magnolia stellata, wymagają stanowisk osłoniętych od wiatru oraz lekkiego zacienienia, właśnie ze względu na wrażliwość na niskie temperatury. W praktyce oznacza to, że sadząc magnolię warto wybrać miejsce przy południowej ścianie budynku czy pod wyższymi drzewami liściastymi, które ochronią ją przed nagłymi spadkami temperatury. Dobrym pomysłem jest też ściółkowanie gleby wokół rośliny grubą warstwą kory czy liści, co dodatkowo zabezpiecza płytki system korzeniowy przed przemarzaniem. Z mojego doświadczenia, wielu ogrodników lekceważy te zalecenia i potem niestety obserwuje masowe opadanie kwiatów po przymrozkach. Warto jeszcze wspomnieć, że standardy ogrodnicze, takie jak klasyfikacja USDA, wskazują magnolię jako roślinę wymagającą stref cieplejszych (najlepiej 6b lub wyżej), co nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością polskich zim. W sumie, jeśli chce się mieć piękną magnolię, trzeba włożyć trochę wysiłku w jej ochronę zimową i dobrze przemyśleć lokalizację.
Wybór karagany, mikrobioty lub tawliny jako gatunków wrażliwych na mróz wynika najczęściej z mylnego przekonania, że wszystkie rośliny ozdobne, szczególnie te nietypowe czy egzotycznie brzmiące, są automatycznie mniej odporne na niskie temperatury. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Karagana, znana również jako grochodrzew syberyjski, wywodzi się z rejonów o ekstremalnie surowych zimach i jest wręcz wzorcem mrozoodporności. Stosuje się ją często do zadrzewień w pasach ochronnych czy tam, gdzie inne gatunki po prostu nie dają rady przetrwać. Mikrobiota syberyjska również nie bez powodu ma w nazwie 'syberyjska' – jej naturalne stanowiska to tereny, gdzie zimą temperatura może spaść grubo poniżej -30°C i nie powoduje to dla niej poważniejszych kłopotów. W praktyce mikrobiotę sadzi się tam, gdzie zależy nam na pewności, że roślina nie przemarźnie nawet w bardzo ciężkich zimach. Tawlina z kolei (np. tawlina jarzębolistna) pochodzi z Europy lub Azji i jest uznawana za wysoce wytrzymałą na niskie temperatury. Jej odporność na mróz sprawia, że można ją spotkać w przestrzeniach miejskich, parkach czy nawet na trudniejszych stanowiskach, gdzie nie każda roślina przetrwa. Typowym błędem jest uznawanie 'egzotycznego' wyglądu za wyznacznik delikatności – w ogrodnictwie często jest wręcz odwrotnie. Najbardziej wrażliwe na mróz są wbrew pozorom niektóre popularne rośliny ozdobne, takie jak magnolia, które kwitną wcześnie i nie są przystosowane do gwałtownych zmian temperatur. Właśnie dlatego planując nasadzenia, warto odwoływać się do sprawdzonych tabel mrozoodporności oraz własnych obserwacji, a nie kierować się stereotypami czy nazwą gatunku.