Wrzosowiska to bardzo specyficzne siedliska, które wymagają odpowiednich warunków glebowych, aby rośliny, takie jak wrzos pospolity (Calluna vulgaris), dobrze rosły i obficie kwitły. Najważniejsze jest tu kwaśne pH gleby, najlepiej w zakresie 3,5 do 4,5. Tak niskie pH oznacza, że gleba jest silnie kwaśna – większość popularnych roślin ogrodowych by nie przetrwała w takich warunkach, ale wrzosy właśnie tego potrzebują. Przepuszczalność gleby jest równie istotna – wrzosy mają płytki system korzeniowy i nie znoszą zastoju wody, dlatego podłoże nie może być ciężkie czy gliniaste. Raczej suche stanowisko pozwala uniknąć chorób grzybowych i gnicia korzeni. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrą praktyką jest zastosowanie mieszanki torfu wysokiego (koniecznie odkwaszonego), piasku i kwaśnej ziemi ogrodowej. Taką glebę można dodatkowo ściółkować korą sosnową, co utrzyma kwaśność i ograniczy parowanie wody. Wiele osób próbuje sadzić wrzosy w zwykłej ziemi ogrodowej – niestety, wtedy rośliny marnieją, żółkną lub nawet zamierają. Standardy zakładania wrzosowisk jasno wskazują: im bardziej kwaśne i przepuszczalne podłoże, tym lepiej dla wrzosów. To klucz do sukcesu, szczególnie jeśli planujemy wrzosowisko jako element większego ogrodu naturalistycznego lub rekreacyjnego.
Wrzosy to rośliny bardzo wymagające pod względem warunków glebowych i tu niestety nietrudno o pomyłki. Często wydaje się, że rośliny ozdobne potrzebują żyznej, próchnicznej albo nawet wapiennej ziemi – to jednak nie dotyczy wrzosów. Jednym z najczęstszych błędów jest przekonanie, że rośliny wrzosowate lubią gleby zasadowe, bo przecież wiele innych kwitnących bylin i krzewów dobrze się czuje na podłożu wapiennym. Wrzosy wręcz nie tolerują wapnia, a podwyższony odczyn pH (czyli zasadowość) prowadzi do żółknięcia liści i zahamowania wzrostu. Ciężka, gliniasta, a do tego podmokła gleba to z kolei środowisko, gdzie system korzeniowy wrzosów nie jest w stanie się rozwijać, szybko dochodzi do gnicia i zamierania roślin. Nierzadko spotyka się też opinię, że pH lekko kwaśne (w okolicach 5,6–6,5) wystarczy – to jednak zdecydowanie zbyt mało, by wrzosy czuły się komfortowo. One naprawdę wymagają bardzo kwaśnego, przepuszczalnego podłoża i lepiej radzą sobie na stanowiskach suchych niż wilgotnych. W praktyce, jeżeli chcemy założyć wrzosowisko i liczymy na bujne kwitnienie, powinniśmy bezwarunkowo zadbać o kwaśny odczyn i odpowiednią strukturę gleby – to podstawa, której nie da się przeskoczyć przez żadne nawożenie czy podlewanie. Właśnie stąd wynika jednoznaczna odpowiedź na pytanie o idealną glebę dla wrzosowiska. Wielu początkujących ogrodników popełnia ten błąd, wybierając podłoże, które lepiej nadałoby się pod róże albo lawendę, nie zdając sobie sprawy, że wrzosy są pod tym względem bardziej zbliżone do borówek czy rododendronów niż do typowych roślin ogrodowych.