Prawidłowa odpowiedź wynosi 1 000,00 zł, bo dochód ogrodnika to po prostu różnica między przychodem ze sprzedaży a kosztami produkcji. W praktyce wygląda to tak: jeśli gospodarstwo sprzedało 1000 sztuk bratków po 2,50 zł, to przychód brutto wynosi 2 500 zł. Jednak nie można zapominać o kosztach – koszt wytworzenia jednej sadzonki to 1,50 zł, więc koszt całkowity to 1000 x 1,50 zł, czyli 1 500 zł. I teraz najważniejsze – dochód, czyli zysk, liczymy jako: przychód minus koszty, czyli: 2 500 zł - 1 500 zł = 1 000 zł. To jest podstawowy wzór stosowany we wszystkich analizach ekonomicznych w produkcji ogrodniczej (i nie tylko). Tak się to robi na każdym poziomie – i w małym gospodarstwie, i w dużej firmie ogrodniczej. Warto tę metodę zapamiętać, bo jest uniwersalna. Moim zdaniem, w codziennej pracy ogrodnika liczenie dochodu w taki sposób pozwala szybko ocenić, czy produkcja jest opłacalna, czy nie. Często w praktyce ludzie mylą przychód z dochodem, a to zupełnie co innego – zawsze trzeba pamiętać, żeby odjąć koszty! Te obliczenia są również zgodne z podstawowymi zasadami rachunkowości rolniczej i wymogami rozliczeń finansowych. Często na egzaminach zawodowych pojawiają się podobne zadania, więc takie podejście i zrozumienie tego mechanizmu naprawdę się przydaje.
Wiele osób popełnia typowy błąd, utożsamiając przychód z dochodem lub myląc podstawowe pojęcia ekonomiczne. Przykładowo, jeśli ktoś odpowiada 2 500 zł, najprawdopodobniej policzył tylko przychód, czyli sumę pieniędzy uzyskaną ze sprzedaży wszystkich roślin – w tym przypadku 1000 sztuk po 2,50 zł. Jednak w branży ogrodniczej, jak i w każdej działalności produkcyjnej, kluczowe jest zawsze uwzględnianie kosztów. Równie częsty błąd prowadzi do wskazania kwoty 1 500 zł, czyli sumy kosztów produkcji (1000 x 1,50 zł), a nie dochodu – to pokazuje, że ktoś nie do końca rozróżnia koszt od zysku. Pojawia się też odpowiedź 980 zł, która być może wynika z jakiegoś zaokrąglania lub nietrafionego odejmowania, ale nie ma żadnego uzasadnienia w danych zadania. Dochód to zawsze różnica między przychodem a kosztami, czyli przychód (2 500 zł) minus koszt produkcji (1 500 zł), co daje 1 000 zł czystego zysku. W praktyce gospodarstwa ogrodnicze muszą bardzo dokładnie analizować swoje koszty, bo od tego zależy opłacalność produkcji. Często spotykam się z sytuacją, gdzie rolnicy liczą tylko to, ile zarobili na sprzedaży, nie patrząc na wydatki – finalnie okazuje się, że zysk jest dużo niższy, niż sądzili. Najlepszą praktyką jest więc zawsze rozbijać zadanie na dwa etapy: najpierw ustalić całkowity przychód, potem łączny koszt i dopiero na tej podstawie wyznaczyć dochód. To podejście nie tylko pozwala uniknąć strat, ale też poprawia zarządzanie gospodarstwem i planowanie przyszłej produkcji. Z mojej perspektywy, umiejętność poprawnego liczenia dochodu to taka podstawa, bez której trudno być skutecznym ogrodnikiem czy przedsiębiorcą w tej branży.