Wybrana odpowiedź jest poprawna, bo wynika bezpośrednio z analizy przedstawionego cennika. Drzewka odmiany Konferencja należą do grupy okulantów gruszy, a cena jednej sztuki w tabeli to 15 zł. Żeby obliczyć przychód ze sprzedaży 10 sztuk, wystarczy pomnożyć cenę jednostkową przez ilość, czyli 15 zł × 10 = 150 zł. To bardzo typowe zadanie rachunkowe, z jakimi spotyka się każdy, kto pracuje w sadownictwie czy prowadzi sprzedaż materiału szkółkarskiego. Moim zdaniem umiejętność szybkiego i poprawnego liczenia tego typu przychodów przydaje się na co dzień – zwłaszcza, gdy chodzi o planowanie zamówień czy przygotowywanie faktur dla klientów. Fachowo rzecz ujmując, w praktyce zawsze warto sprawdzić, czy dana odmiana faktycznie należy do odpowiedniej kategorii cenowej. W tym przypadku „Konferencja” to klasyczna odmiana gruszy, więc nie ma wątpliwości. Takie zadania pozwalają ćwiczyć dokładność i analizę dokumentów handlowych – a to jest naprawdę ceniona cecha np. przy pracy w szkółkach, gospodarstwach sadowniczych czy nawet sklepach ogrodniczych. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby, które od początku zwracają uwagę na takie szczegóły, rzadziej popełniają pomyłki przy większych zamówieniach. Często brakuje tej skrupulatności, a potem wychodzą nieścisłości w rozliczeniach. Tutaj wszystko się zgadza: metoda obliczenia jest zgodna z dobrymi praktykami w branży ogrodniczej.
W przypadku tego pytania pojawiło się kilka typowych błędów rachunkowych i interpretacyjnych. Po pierwsze, niektórzy traktują wszystkie wymienione drzewa jednakowo i biorą błędne ceny – na przykład cena 12 zł sugeruje, że ktoś pomylił gruszę z wiśnią, bo to właśnie okulanty wiśni są po 12 zł. Stąd wynik 120 zł, który nie odpowiada rzeczywistej cenie gruszy. Często spotykam się ze schematycznym wybieraniem pierwszej z brzegu liczby lub pomijaniem analizy całej tabeli, co jest poważnym potknięciem w pracy z dokumentacją branżową. Podobnie, wybór 130 zł sugeruje, że ktoś mógł przyjąć cenę jabłoni (13 zł za sztukę) zamiast gruszy – być może przez rutynowe bazowanie na najczęściej spotykanych sadzonkach, co w praktyce bywa mylące. Zdarza się też, że osoby wybierają cenę 16 zł za sztukę (odpowiada czereśni), czyli 160 zł za 10 sztuk, co może wynikać z szybkiego zerknięcia na najwyższą cenę w tabeli. To też pokazuje, że czasem automatycznie przyjmuje się najwyższą wartość zamiast zweryfikować konkretną odmianę. Kluczowa jest umiejętność precyzyjnego czytania tabel cenowych i odnajdywania właściwej kategorii produktu – w tym przypadku „Konferencja” to odmiana gruszy, a nie czereśni czy jabłoni. W branży ogrodniczej, a szczególnie przy sprzedaży materiału szkółkarskiego, takie nieuważne podejście prowadzi do reklamacji i nieporozumień z klientami, a nawet strat finansowych. Z mojego punktu widzenia kluczowe jest, żeby nie polegać na zgadywaniu, tylko każdorazowo znaleźć właściwą pozycję dla danej odmiany. To podstawa solidnej obsługi klienta i profesjonalnego rozliczania sprzedaży. Warto też pamiętać, że na rynku funkcjonuje wiele różnych odmian i każda z nich może być przypisana do innej kategorii cenowej – stąd zawsze trzeba zwracać uwagę na szczegóły, a nie tylko ogólne skojarzenia.