Pory to jedno z tych warzyw, które w naszej strefie klimatycznej doskonale radzą sobie zimą bez potrzeby wykopywania ich z gruntu. Z mojego doświadczenia wynika, że por jest wyjątkowo odporny na niskie temperatury i śnieg. Można go spokojnie zostawić w ziemi na całą zimę i zbierać w miarę potrzeb nawet przy mrozie. Ma to ogromną zaletę praktyczną, bo nie trzeba przechowywać dużych ilości w chłodniach czy piwnicach – oszczędza się miejsce i energię. W branży warzywniczej takie podejście jest bardzo cenione, bo pozwala na elastyczne zarządzanie zbiorami i poprawia jakość świeżości produktu. Zresztą, pory nie tylko dobrze znoszą niskie temperatury, ale też ich smak często się poprawia po przemrożeniu – stają się delikatniejsze i mniej włókniste. Zimą od razu rzuca się w oczy, jak niewiele warzyw daje się zbierać bezpośrednio z pola, więc por to naprawdę cenny towar na grządkach. Tak się składa, że w literaturze ogrodniczej, na przykład w zaleceniach Instytutu Ogrodnictwa, wyraźnie poleca się uprawę pora z przeznaczeniem na zbiór zimą. To nie tylko teoria, ale i praktyka – wielu ogrodników stosuje właśnie taką strategię gospodarowania grządką.
Wybierając warzywo, które można pozostawić na zimę w gruncie, warto dobrze przemyśleć warunki klimatyczne oraz odporność danej rośliny na mróz i przemiany związane z zimą. Selery, choć w miarę odporne na chłody, niestety nie wytrzymują dłuższego działania niskich temperatur bez okrycia. Ziemia zamarza głęboko, a seler łatwo gnije lub przemarza, co potwierdzają praktycy ogrodnictwa oraz zalecenia branżowe – zaleca się wykopywanie ich późną jesienią i przechowywanie w piwnicy albo kopcu. Podobnie kalafior nie nadaje się do pozostawienia w gruncie zimą. Ta roślina jest szczególnie wrażliwa na mróz, a już lekkie przymrozki potrafią zniszczyć róże, więc nawet przy łagodnej zimie kalafior w ziemi nie przetrwa. To taki klasyczny błąd – dużo osób myśli, że skoro kalafior rośnie długo jesienią, to wytrzyma zimę, ale niestety tak nie jest. Z kolei pomidory wymagają jeszcze więcej ciepła i ich okres wegetacyjny kończy się znacznie wcześniej – już jesienią przymrozki całkowicie niszczą roślinę, a same owoce muszą być zebrane przed ochłodzeniem. Utrzymywanie pomidorów w gruncie zimą po prostu się nie sprawdza, ponieważ nie mają nawet szansy przetrwać do pierwszych większych chłodów. Częstym błędem jest też przekonanie, że każda roślina, która długo utrzymuje zielone liście, nadaje się do zimowania w polu. Tymczasem tylko niektóre gatunki, takie jak pory, mają taką fizjologię i strukturę, że rzeczywiście radzą sobie w warunkach zimowych. Dlatego wybierając warzywa na zimowe przechowanie w gruncie, zdecydowanie warto korzystać z doświadczeń innych ogrodników i sprawdzonych źródeł, zamiast kierować się intuicją czy pobieżną obserwacją.