Dokładnie, metryczkę powinno się umieszczać w prawym dolnym rogu rysunku technicznego lub projektowego. Takie rozwiązanie nie jest przypadkowe, bo wynika zarówno z norm PN-EN ISO 7200, jak i wieloletnich zwyczajów branżowych. Przewijając stos papierów na budowie czy w warsztacie, właśnie tam – w prawym dolnym rogu – szuka się podstawowych informacji o rysunku: nazwy projektu, numeru dokumentu, autora, daty opracowania, skali, wersji czy nawet użytego materiału. Z mojego doświadczenia, kiedy ktoś projektuje cokolwiek w CAD-zie, programy same sugerują lub wręcz narzucają to miejsce na metryczkę. To duże ułatwienie, bo przy kopiowaniu, archiwizacji czy drukowaniu rysunków zawsze wiadomo, gdzie zerknąć bez zbędnego szukania. W praktyce, nieprzestrzeganie tej reguły prowadzi do chaosu, łatwo pomylić dokumenty, a na budowie nikt nie ma czasu zastanawiać się, gdzie projektant ukrył opis. W dodatku, prawy dolny róg nie jest przypadkowy pod kątem ergonomii – gdy składamy rysunki do teczki lub segregatora, metryczka zawsze zostaje widoczna. To naprawdę sprytna zasada i, moim zdaniem, jeden z lepiej przemyślanych standardów w dokumentacji technicznej. Warto to zapamiętać i stosować nie tylko do rysunków mechanicznych, ale też budowlanych czy elektrycznych – praktycznie wszędzie tam, gdzie liczy się przejrzystość i porządek w dokumentacji.
Wielu osobom może się wydawać, że miejsce na metryczkę na rysunku technicznym to kwestia umowna albo że można ją wstawić tam, gdzie jest akurat więcej miejsca. Jednak w rzeczywistości, zarówno zgodnie z obowiązującymi normami PN-EN ISO 7200, jak i powszechną wieloletnią praktyką w biurach projektowych, metryczka powinna być zawsze umieszczona w prawym dolnym rogu arkusza. Przenoszenie jej w inne miejsce, na przykład do prawego górnego lub któregoś z lewych rogów, prowadzi do zamieszania i utrudnia korzystanie z dokumentacji, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z wieloma rysunkami w jednym projekcie. Często spotykam się z tym, że ktoś przez pomyłkę umieści metryczkę w lewym dolnym rogu, bo wydaje mu się, że skoro czytamy od lewej, to tam powinna być informacja startowa. Inni z kolei przenoszą ją do prawych górnych części, sugerując się tym, że przy przeglądaniu rysunków w segregatorze ten obszar jest czasem szybciej widoczny. Takie podejścia wynikają z braku znajomości norm lub prób 'ulepszenia' wygodnych od lat zasad. W praktyce jednak, takie niestandardowe rozwiązania powodują więcej szkód niż pożytku, bo utrudniają szybkie odnalezienie kluczowych informacji, zwłaszcza pod presją czasu na budowie czy warsztacie. Branżowe programy do rysowania, jak AutoCAD czy Inventor, z automatu ustawiają metryczkę właśnie w prawym dolnym rogu i praktycznie nie dają wyboru – to pokazuje, jak mocno ta zasada jest zakorzeniona w inżynierii. Moim zdaniem, najlepszym sposobem na uniknięcie nieporozumień i błędów jest zawsze trzymanie się tej zasady – prawy dolny róg to miejsce, gdzie każdy z automatu szuka metryczki, bez względu na kraj, branżę czy format rysunku. Trzymanie się standardów w tym zakresie jest po prostu wygodne i bardzo praktyczne.