Konwalie to jeden z najlepszych wyborów do sadzenia na glebach próchnicznych i wilgotnych. W praktyce ogrodniczej właśnie takie stanowiska są dla nich optymalne – konwalia majowa (Convallaria majalis) rośnie dziko w polskich lasach liściastych, gdzie gleba jest lekka, próchniczna, bogata w składniki organiczne i stale wilgotna, ale nie podmokła. Roślina ta świetnie znosi półcień czy cień, dlatego jest często wykorzystywana w cienistych partiach ogrodów. Co ważne, na glebach suchych konwalie słabo się rozrastają i są bardziej podatne na choroby. Moim zdaniem, dobierając rośliny do stanowiska, zawsze warto kierować się naturalnymi wymaganiami gatunku, a nie tylko względami dekoracyjnymi – wtedy rośliny rosną zdrowo i nie wymagają dużo pielęgnacji. Z mojego doświadczenia wynika, że tam, gdzie gleba jest żyzna i nie przesycha w lecie, konwalie potrafią skutecznie zagłuszyć chwasty i szybko się rozprzestrzeniają. Warto pamiętać, że ich korzenie potrzebują sporo próchnicy i przepuszczalności, a stanowisko nie może być podmokłe, bo wtedy mogą gnić. Ogólnie, to klasyczny przykład wykorzystania roślin zgodnie z zasadą: właściwa roślina na właściwe stanowisko. Ta wiedza przydaje się nie tylko w ogrodnictwie, ale też w projektowaniu zieleni publicznej czy leśnictwie.
Kiedy analizujemy potrzeby roślin, łatwo można się pomylić – wiele osób myśli, że efektowne kwiaty, takie jak goździki czy skalnice, poradzą sobie praktycznie wszędzie, byle miały dostęp do światła. Tymczasem wybór roślin do gleby próchnicznej i wilgotnej wymaga konkretnej wiedzy o ich wymaganiach siedliskowych. Goździki, choć powszechnie sadzone w ogrodach, preferują stanowiska słoneczne i gleby przepuszczalne, raczej umiarkowanie wilgotne – w zbyt mokrej glebie często zapadają na choroby grzybowe, a korzenie zaczynają gnić. Skalnice to z kolei typowe rośliny do ogrodów skalnych: one kochają gleby kamieniste, ubogie, bardzo dobrze zdrenowane i raczej suche niż wilgotne. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli damy im zbyt żyzną i wilgotną ziemię, praktycznie przestają rosnąć lub zamierają. Rojniki również nie nadają się na takie warunki – to sukulenty, które w naturze rosną na bardzo ubogich, piaszczystych lub kamienistych glebach i nie tolerują zastojów wody. Część osób może kierować się wyglądem czy łatwością uprawy i przez to błędnie sadzi te rośliny w nieodpowiednich miejscach, co kończy się ich zamieraniem. Dobra praktyka ogrodnicza zawsze nakazuje rozpoznanie warunków gleby i dostosowanie do nich odpowiednich gatunków. Dlatego wybierając rośliny na gleby próchniczne i wilgotne, lepiej sięgać po gatunki leśne lub takie, które naturalnie występują w podobnym środowisku. Unikanie schematycznego myślenia i sprawdzenie wymagań roślin, zanim trafią do ogrodu, pozwoli uniknąć strat i rozczarowań.