Podana odpowiedź jest prawidłowa, ponieważ zgodnie z cennikiem jednorocznych okulantów cena za jedną sztukę drzewka wiśni wynosi 11 zł. Odmiana Łutówka to właśnie popularna odmiana wiśni, więc należy ją przypisać do tej grupy w tabeli. Aby policzyć przychód ze sprzedaży 100 sztuk, mnożymy cenę jednostkową przez liczbę sprzedanych drzewek: 100 × 11 zł = 1 100 zł. Takie podejście to klasyczna praktyka w ogrodnictwie i sadownictwie – zawsze warto zwracać uwagę na właściwe przyporządkowanie odmiany do odpowiedniej kategorii cenowej. Moim zdaniem, świadomość tych detali to podstawa w branży, bo pozwala unikać strat i nieporozumień z klientami. Niektórzy sadownicy stosują różne ceny zależnie od odmiany czy wieku rośliny, ale w tym przypadku liczy się wyłącznie kategoria „wiśnia”, bez dodatkowych opłat czy zniżek. W praktyce, jeśli planujesz sprzedaż na większą skalę, obliczanie przychodów na podstawie tabel cennikowych jest po prostu niezbędne do planowania finansów i oceny opłacalności produkcji. Z mojego doświadczenia, dobrze jest też pamiętać o aktualizowaniu cenników zgodnie z bieżącymi realiami rynkowymi, bo ceny materiału szkółkarskiego potrafią się zmieniać nawet kilka razy w sezonie. Podsumowując, takie zadania to codzienność każdego, kto zarządza szkółką drzew owocowych czy planuje budżet w gospodarstwie sadowniczym.
W przypadku tego typu pytań kluczowe jest poprawne przyporządkowanie odmiany drzewka do odpowiedniej kategorii w tabeli oraz prawidłowe zastosowanie prostego działania matematycznego. Odmiana Łutówka to wiśnia, co wyraźnie widać w nazwach odmian na rynku szkółkarskim i sadowniczym. Tabela cennika zawiera konkretne ceny dla różnych gatunków: jabłoń kosztuje 12 zł za sztukę, wiśnia 11 zł, grusza 13 zł, a czereśnia 15 zł. Częstym błędem jest automatyczne przyjmowanie, że skoro Łutówka to popularna odmiana, jej cena musi być najwyższa lub odpowiadać innej kategorii – na przykład czereśni czy gruszy. Takie rozumowanie prowadzi do przeszacowania wartości sprzedaży i może powodować poważne problemy przy rozliczeniach, zwłaszcza w realnych sytuacjach rynkowych. W branży ogrodniczej przyjmuje się zasadę, że wszystkie odmiany w ramach danego gatunku (tutaj: wiśni) sprzedaje się po tej samej cenie, jeśli nie zaznaczono wyraźnie wyjątków w cenniku. Wybierając odpowiedź 1 200 zł, 1 300 zł czy 1 500 zł, najprawdopodobniej kierowano się cenami innych gatunków z tabeli albo zakładano, że Łutówka to coś wyjątkowego. Tymczasem poprawny sposób to przemnożenie liczby sztuk (100) przez cenę jednostkową „Okulanty wiśni” (11 zł), co daje 1 100 zł. Klasyczne pomyłki wynikają również z pośpiechu i nieuwagi przy odczytywaniu tabeli – łatwo wtedy pomylić kolumny lub wiersze, szczególnie jeśli ktoś nie pracuje na co dzień z cennikami. Z mojego doświadczenia wynika, że warto zawsze sprawdzić, do jakiej grupy należy konkretna odmiana i czy cena nie jest uzależniona od jakiegoś dodatkowego czynnika, np. wielkości lub wieku drzewka. W praktyce takie błędy mogą skutkować stratą finansową lub nieporozumieniem z klientem – lepiej więc opanować tę prostą, ale bardzo praktyczną umiejętność analizy tabel cenowych.