Pług lemieszowy to sprzęt, bez którego naprawdę trudno wyobrazić sobie prawidłowo wykonaną głęboką orkę przedzimową. Cała rzecz polega na tym, że taki pług potrafi nie tylko rozluźnić glebę na dużej głębokości (nawet do 30 cm, a czasem i więcej w zależności od rodzaju gleby), ale też dokładnie odwracać skiby oraz przykrywać resztki pożniwne. To kluczowe, żeby zima nie zaskoczyła nas glebą zbrylonymi bryłami czy nierówną powierzchnią. Moim zdaniem, zdecydowanie właśnie pług lemieszowy najlepiej spełnia wymagania stawiane przez normy rolnicze, bo umożliwia stworzenie korzystnych warunków do przezimowania roślin i mikroorganizmów glebowych. W praktyce, gdy gleba jest dobrze zaorana na odpowiednią głębokość, łatwiej utrzymuje się wilgoć i ogranicza rozwój chwastów. Co ciekawe, przy stosowaniu pługów lemieszowych można też stosować różne techniki – orkę zagonową, obracalną czy nawet orkę podwójną, w zależności od ukształtowania terenu i wymagań stanowiska. Branżowe dobre praktyki wręcz mówią, żeby przedzimowa orka była wykonywana właśnie pługiem lemieszowym, bo to zapewnia najlepsze warunki do wiosennego uprawiania. Sam widziałem, jak różnica po takiej orce jest ogromna – gleba wiosną jest pulchna, bez zbędnych zastoisk wodnych i lepiej reaguje na dalszą uprawę.
Wybór narzędzi do uprawy gleby potrafi czasem sprawić sporo zamieszania, bo niektóre z nich na pierwszy rzut oka wydają się podobne, a jednak ich funkcje są zupełnie inne. Kultywator o zębach sprężystych jest świetny do spulchniania gleby na płytką głębokość, rozbijania skorupy po deszczu albo do wymieszania nawozów mineralnych, ale przy głębokiej orce, szczególnie przedzimowej, nie da sobie rady – nie odwraca gleby, tylko ją spulchnia i miesza. Brona zębowa natomiast to narzędzie wykorzystywane raczej do wyrównywania powierzchni gleby po orce czy do niszczenia wschodzących chwastów, ale jej robocza głębokość to ledwie kilka centymetrów. Nawet najlepsza brona nie jest w stanie zadbać o odpowiednie przewietrzenie i odwrócenie profilu glebowego. Z kolei wał strunowy w praktyce przydaje się głównie do kruszenia brył i wyrównywania powierzchni gleby, często po orce lub bronowaniu, ale zupełnie nie nadaje się do pracy na dużej głębokości. Często spotykam się z myśleniem, że każde narzędzie, które ma zęby albo elementy robocze, jest dobre do wszystkiego, ale branżowe standardy jasno wskazują, że do głębokiej orki przedzimowej niezbędny jest pług, najlepiej lemieszowy. Inne maszyny mają zupełnie inne przeznaczenie – ich zastosowanie nie zapewni odpowiedniego odwrócenia roli, nie przykryje resztek pożniwnych i nie stworzy warunków do prawidłowego przezimowania gleby. Dlatego zawsze warto zwracać uwagę, do jakich celów dedykowane jest konkretne narzędzie i nie dać się zwieść pozorom podobieństw konstrukcyjnych.