Wysiew nasion lobelii przylądkowej rzutowo to zdecydowanie najczęściej polecana metoda. Takie siewki są bardzo drobne i niezwykle delikatne, dlatego równomierne rozsianie nasion po całej powierzchni podłoża bardzo ułatwia późniejszą pielęgnację i pikowanie. Po prostu nie wyobrażam sobie innego sposobu przy tym gatunku — nasiona są dosłownie jak pyłek, nie da się ich swobodnie rozdzielić pojedynczo czy nawet w rzędzie. Branżowe poradniki i praktyka ogrodnicza podkreślają, że siew rzutowy zapewnia najlepszą równomierność wschodów i łatwiejszy dostęp światła do każdej siewki. Czasami, żeby ułatwić sobie równomierne rozsianie tak małych nasion, miesza się je z suchym piaskiem. To też fajny trik, którego warto spróbować. Moim zdaniem, przy drobnych nasionach jak u lobelii, każda próba użycia siewu rzędowego, punktowego czy gniazdowego kończy się nierównomiernym wzrostem i potem ogromnym bałaganem przy przesadzaniu. Standardy branżowe mówią wyraźnie – siew rzutowy dla takich gatunków to najprostsza i najskuteczniejsza metoda, nawet jeśli na początku wydaje się mniej kontrolowana niż wyznaczanie rzędów. W praktyce to właśnie rzutowy siew pozwala wyhodować zdrowe, mocne sadzonki lobelii gotowe na wyniesienie na rabaty czy do skrzynek balkonowych.
Wysiew lobelii przylądkowej z zastosowaniem metod takich jak siew rzędowy, punktowy czy gniazdowy, choć może się wydawać bardziej uporządkowany lub precyzyjny, na praktyce zupełnie nie sprawdza się przy tym gatunku. Siew rzędowy stosuje się głównie do warzyw o większych nasionach, gdzie liczy się łatwość pielęgnacji roślin w liniach oraz uproszczenie zabiegów pielęgnacyjnych, na przykład odchwaszczania czy podlewania. Jednak nasiona lobelii są tak drobne, że próby układania ich w rzędach kończą się zazwyczaj nierównomiernym wschodem lub po prostu dużą stratą nasion. Podobnie jest z siewem punktowym i gniazdowym — te metody sprawdzają się raczej przy dużych nasionach, takich jak dynia, cukinia czy kukurydza, gdzie można łatwo umieścić pojedyncze nasiona w glebie i kontrolować odległość między roślinami. Przy lobelii to prawie niemożliwe, bo jej nasiona mają rozmiar pyłku. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby wybierające inne niż rzutowy sposób siewu często kierują się chęcią uzyskania większego porządku czy przewidywalności, jednak branżowe standardy dla siewu roślin ozdobnych drobnonasiennych są jednoznaczne – siew rzutowy gwarantuje najlepszą równomierność wschodów i minimalizuje straty. Typowym błędem myślowym jest też traktowanie wszystkich siewów według tego samego schematu, niezależnie od wielkości i specyfiki nasion. Tymczasem w produkcji roślin ozdobnych kluczowa jest adaptacja techniki wysiewu do konkretnego gatunku i typu nasion. Lobelia przylądkowa wymaga metody możliwie rozpraszającej nasiona po całej powierzchni, dlatego rzutowy siew jest tutaj niezastąpiony i rekomendowany przez profesjonalistów.