Ogrody botaniczne klasyfikuje się jako tereny zieleni specjalnego przeznaczenia, właśnie dlatego, że mają bardzo konkretne funkcje i nie są po prostu zwykłą przestrzenią rekreacyjną. Moim zdaniem to w sumie logiczne, bo ogród botaniczny to nie tylko miejsce do spacerowania – jego główną rolą jest ochrona i kolekcjonowanie różnych gatunków roślin, edukacja ekologiczna, a także prowadzenie badań naukowych. Takie miejsca są często związane z uczelniami lub instytutami naukowymi, a ich projektowanie wymaga zupełnie innego podejścia niż np. parku miejskiego. Przykład? W ogrodzie botanicznym znajdziesz specjalistyczne kolekcje roślin z różnych stref klimatycznych, szklarnie, banki nasion, a czasem nawet laboratoria. Standardy branżowe (choćby te opisane w podręcznikach architektury krajobrazu) wyraźnie wskazują, że tego typu obiekty są przypisane do terenów specjalnych właśnie przez wzgląd na ich funkcjonalność. Często ogrody botaniczne są też objęte ochroną prawną, co jeszcze mocniej podkreśla ich wyjątkowy charakter. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze zaprojektowany ogród botaniczny to ogromny wkład w edukację przyrodniczą lokalnej społeczności i cenne miejsce praktyk dla studentów kierunków biologicznych.
Temat klasyfikacji terenów zieleni bywa mylący, zwłaszcza gdy bierze się pod uwagę tak różne obiekty jak ogrody botaniczne, parki miejskie czy skwery. Wiele osób sądzi, że ogród botaniczny to po prostu teren otwarty dla wszystkich, czyli tzw. zieleń otwarta, ale to uproszczenie. Ogrody botaniczne wymagają szczególnej opieki, są nadzorowane, zwykle zamykane na noc i mają regulamin, czego nie można powiedzieć o typowych terenach otwartych, jak zwykłe parki czy lasy miejskie. Inni mylą je z terenami typowo wycieczkowo-wypoczynkowymi – oczywiście, można tam odpocząć czy zrobić sobie spacer, ale główną misją ogrodów botanicznych jest edukacja, nauka i ochrona roślin, a nie tylko rekreacja i wypoczynek. Jeszcze inne osoby kojarzą takie miejsca z zielenią towarzyszącą obiektom urbanistycznym (np. trawnikami przy biurowcach, pasami zieleni przy drogach), co też nie jest trafne, bo ogród botaniczny funkcjonuje na zupełnie innych zasadach i zwykle jest samodzielnym, wydzielonym obiektem z własną strukturą organizacyjną. Częsty błąd polega na utożsamianiu każdej większej zieleni z miejscem rekreacyjnym czy estetycznym, a przecież ogrody botaniczne mają jasno określoną funkcję specjalistyczną. W branży architektury krajobrazu i ochrony środowiska wyraźnie podkreśla się, że to właśnie zieleń specjalnego przeznaczenia – i to jest kluczowe przy planowaniu czy zarządzaniu takimi terenami. Warto zwracać uwagę na te subtelności, bo poprawna klasyfikacja wpływa choćby na sposób finansowania, ochronę prawną czy zasady użytkowania tych miejsc.