Okulizacja drzew owocowych to jeden z najważniejszych sposobów rozmnażania tych roślin, szczególnie jeśli zależy nam na powtarzalnych cechach odmianowych. Prawidłowo wykonuje się ją właśnie w lipcu i sierpniu, czyli w okresie tzw. pełnej aktywności wegetacyjnej. Wtedy kora rośliny najłatwiej oddziela się od drewna, a to kluczowe, żeby oczko się dobrze przyjęło. Gdy próbujemy okulizować w innym terminie, np. za wcześnie na wiosnę albo za późno jesienią, kora trzyma się mocno i cała operacja robi się praktycznie niemożliwa, a szanse na przyjęcie oczka dramatycznie spadają. W praktyce, np. w gospodarstwach sadowniczych, lipiec i sierpień to taki „gorący” sezon na okulizację, bo wtedy jest największa efektywność i najmniej strat. Ważne jest też, żeby materiał szkółkarski był dobrze nawodniony i zdrowy, bo to zwiększa szanse powodzenia. Moim zdaniem, kto raz dobrze przeprowadzi okulizację w tym terminie, zwykle już nie wraca do innych prób. Większość podręczników do sadownictwa i szkółkarstwa wyraźnie podkreśla: najpewniejsze przyjęcia masz właśnie latem, kiedy kora łatwo odchodzi. To chyba taka podstawowa wiedza, która od lat się nie zmienia i sprawdza w praktyce.
Wielu początkujących ogrodników uważa, że drzewka owocowe można okulizować praktycznie przez cały rok, ale to dość poważny błąd wynikający z mylenia pojęć lub niezrozumienia cyklu życiowego roślin. Okulizacja wymaga, żeby kora podkładki dawała się łatwo oddzielić od drewna, bo tylko wtedy oczko można prawidłowo włożyć i zabezpieczyć. W styczniu czy lutym drzewa są w stanie spoczynku zimowego, a tkanki są nieaktywne, więc okulizacja zwyczajnie się nie powiedzie – kora jest twarda i „trzyma się” mocno, więc nie ma szans na technicznie poprawne wykonanie zabiegu. Maj i czerwiec to z kolei czas intensywnego wzrostu, ale kora nie zawsze daje się już oddzielić, a same oczka nie mają zbyt dobrych warunków do przyjęcia, przez co ryzyko niepowodzenia jest spore. Październik czy listopad to już okres przygotowania drzewa do zimy, często już po opadzie liści, więc nie ma szans, by okulizacja się udała – drzewo nie regeneruje tkanek aktywnie, a warunki pogodowe też nie sprzyjają. Bardzo często można się spotkać z błędnym przekonaniem, że skoro szczepienie zimowe się udaje (np. zrazami), to i okulizacja powinna – niestety, to zupełnie inny proces i inne wymagania fizjologiczne roślin. Dobre praktyki szkółkarskie od lat wskazują: tylko pełnia lata, kiedy kora oddziela się łatwo, daje realną gwarancję sukcesu. Warto się tego trzymać, bo to nie przypadek – to wynik wieloletniej praktyki i badań. To też pokazuje, jak ważne jest rozumienie fizjologii roślin, a nie tylko uczenie się na pamięć terminów.