Bulwary to właśnie takie charakterystyczne pasy zieleni, które ciągną się wzdłuż cieków wodnych w mieście – najczęściej przy rzece albo kanale. Oprócz walorów estetycznych mają naprawdę sporo praktycznych zastosowań. Przede wszystkim stanowią naturalną barierę, która chroni tereny miejskie przed skutkami powodzi, a także pomagają w utrzymaniu mikroklimatu w mieście, co w dobie zmian klimatycznych jest mega istotne. W większości miast bulwary są projektowane z myślą o rekreacji mieszkańców – można tam pospacerować, pojeździć rowerem, usiąść na ławce i po prostu odpocząć. Dobrze zaprojektowane bulwary łączą funkcje przyrodnicze i społeczne, wkomponowując małą architekturę, alejki, a nawet strefy edukacyjne. Takie rozwiązania są zgodne z nowoczesnymi założeniami zielono-niebieskiej infrastruktury miejskiej, które podkreślają rolę wód i zieleni w kształtowaniu przestrzeni publicznych. Z mojego doświadczenia wynika, że bulwary to nie tylko miejsce relaksu, ale też ważny element integracji lokalnej społeczności. Bardzo często odbywają się tu różne wydarzenia plenerowe, a ich obecność wpływa pozytywnie na atrakcyjność turystyczną miasta. W branży architektury krajobrazu bulwary uznaje się za przykład dobrych praktyk w zagospodarowaniu przestrzeni wodno-przyrodniczych. Najlepsze realizacje tego typu można zobaczyć między innymi w Krakowie nad Wisłą czy w Warszawie przy Bulwarach Wiślanych.
Nie każda przestrzeń zielona w mieście spełnia funkcję bulwaru, a wybierając inne odpowiedzi, często myli się różne typy terenów zielonych. Zacznijmy od ogródków – są to głównie małe, wydzielone fragmenty ziemi, które służą indywidualnej uprawie roślin lub rekreacji, najczęściej w formie ogródków działkowych. Ich lokalizacja raczej nie jest związana bezpośrednio z rzekami czy kanałami, a już na pewno nie tworzą rozległych ciągów spacerowych dostępnych dla ogółu mieszkańców. Skwery natomiast to małe place zieleni miejskiej, najczęściej zlokalizowane na przecięciach ulic, przy placach lub pomiędzy budynkami – to takie mini-parki, które mogą mieć niewielkie alejki i ławki, ale nie przeciągają się wzdłuż cieków wodnych i nie mają charakteru ciągu komunikacyjnego. Parki z kolei to duże obszary zieleni, zaprojektowane zarówno pod kątem rekreacyjnym, jak i przyrodniczym; mogą być wielofunkcyjne, jednak rzadko kiedy ich główną cechą jest położenie bezpośrednio przy rzece i ciągłość wzdłuż jej biegu. Moim zdaniem, często wśród uczniów pokutuje przekonanie, że każdy teren z alejkami i zielenią można nazwać parkiem lub skwerem, ale w praktyce urbanistycznej każdy z tych elementów ma swoją konkretną definicję i zastosowanie. Bulwar, zgodnie z dobrymi praktykami planowania przestrzennego, powinien być kojarzony ze specyficznym układem przestrzennym – liniowa forma, zorientowana na relację z wodą, dostępność dla pieszych i rowerzystów, oraz funkcje integracyjne. Wybierając inną odpowiedź, można popełnić błąd typowy dla osób niezgłębiających szczegółów urbanistycznych, ale to właśnie te niuanse decydują o poprawności terminu. Dobra znajomość tych różnic jest bardzo przydatna w pracy przy projektowaniu terenów zieleni i w planowaniu przestrzennym miasta.