Wiciokrzew to wręcz podręcznikowy przykład rośliny pnącej, która wykorzystuje mechanizm owijania się pędów wokół podpór. Ten sposób wzrostu jest bardzo praktyczny – w ogrodach i terenach zieleni pozwala na efektowne pokrywanie pergoli, altan czy ogrodzeń. Dzięki spiralnemu owijaniu się pędów, wiciokrzew jest w stanie samodzielnie wspinać się do góry, stabilizując swoją pozycję bez potrzeby stosowania dodatkowych mocowań. Moim zdaniem, to doskonały wybór do tworzenia zielonych ścian czy naturalnych przesłon, bo szybko rośnie i jest raczej mało wymagający. Z punktu widzenia dobrych praktyk ogrodniczych, zawsze warto sadzić wiciokrzew w pobliżu solidnych podpór, bo tylko wtedy przyniesie najlepsze efekty dekoracyjne. Co ciekawe, nie wszystkie pnącza mają taką samą strategię – na przykład winobluszcz przyczepia się korzonkami czepnymi, a powojniki – ogonkami liściowymi. Wiciokrzew natomiast wykorzystuje elastyczność i ruchliwość pędów, dosłownie owija się wokół wszystkiego, co napotka. No i jeszcze taka praktyczna rada z życia: jeśli planujesz prowadzić wiciokrzew przy altanie, zadbaj o to, żeby podpory były stabilne – starsze pędy tej rośliny z czasem drewnieją i mogą być dość ciężkie. Myślę, że ta wiedza przyda się nie tylko w ogrodnictwie, ale i w architekturze krajobrazu.
Wielu osobom zdarza się mylić pojęcia związane z różnymi typami wzrostu roślin, zwłaszcza jeśli chodzi o ich sposobność wspinania się po podporach. Przykładowo, jeżówka i mieczyk to typowe rośliny zielne, które nie wykazują właściwości pnących. Jeżówka (Echinacea) rośnie w formie zwartej kępy, nie potrzebuje żadnych podpór, a jej łodygi są sztywne i proste. Podobnie mieczyk to bylina cebulowa – jego pędy kwiatostanowe są proste, czasem wymagają podwiązania do tyczki, bo bywają wiotkie, ale nie potrafią aktywnie owijać się wokół niczego. Berberys natomiast to krzew liściasty, który również nie wykazuje zachowań pnących – jego gałęzie są sztywne, a sam pokrój jest wyprostowany lub rozłożysty, czasem kolczasty, no i zupełnie nieprzystosowany do wspinania się. Takie błędne skojarzenia wynikają często z braku rozróżnienia pomiędzy pnączami, roślinami o pokroju wzniesionym i krzewami. Warto wiedzieć, że tylko nieliczne rośliny korzystają z mechanizmu owijania się pędów wokół podpór – to tzw. pnącza wijące. Dobrym standardem branżowym jest dokładne sprawdzanie wymagań pokrojowych roślin przed ich zastosowaniem w projektach ogrodowych czy zieleni miejskiej, bo niewłaściwy dobór może powodować spore rozczarowania. Z mojego doświadczenia wynika, że podstawą sukcesu w sadzeniu pnączy jest znajomość ich biologii i potrzeb, bo tylko wtedy można je efektywnie wykorzystywać do zazieleniania wertykalnego. Gdyby ktoś chciał osiągnąć efekt roślin owiniętych wokół podpory, to niestety, wybierając jeżówkę, mieczyka czy berberys, nie uzyska takiego rezultatu – to domena roślin takich jak właśnie wiciokrzew czy powojnik. Moim zdaniem, to drobny szczegół, ale bardzo praktyczny w codziennej pracy ogrodnika.