Ciepłe kąpiele to sprawdzona i szeroko stosowana metoda przy pędzeniu lilaków czy forsycji. Praktycznie rzecz biorąc, chodzi o przyspieszenie procesów fizjologicznych w roślinie, zwłaszcza „obudzenie” pąków kwiatowych po okresie spoczynku zimowego. Standardowo pędy umieszcza się w wodzie o temperaturze około 35–40°C na kilkanaście minut, czasem nawet dłużej w zależności od grubości pędów i etapu rozwoju pąków. Dzięki temu zabiegowi roślina szybciej przechodzi z fazy spoczynku do wzrostu i kwitnienia, co jest bardzo przydatne w produkcji kwiatów ciętych do dekoracji, zwłaszcza poza naturalnym sezonem. Moim zdaniem, to trochę jak z budzeniem się człowieka po długim śnie – ciepło działa pobudzająco i przyspiesza metabolizm. W branży florystycznej i ogrodniczej metoda ta jest uznawana za bezpieczną i skuteczną, bo nie uszkadza tkanek, a jednocześnie aktywuje procesy enzymatyczne oraz przyspiesza transport wody do rozwijających się pąków. Ciekawostka: niektórzy ogrodnicy, żeby uzyskać jeszcze lepszy efekt, łączą ciepłe kąpiele z przycięciem końcówek pędów pod wodą. Z mojego doświadczenia wynika, że to naprawdę zwiększa skuteczność pędzenia i daje ładniejsze kwiaty.
Pędzenie pędów lilaków czy forsycji to zabieg precyzyjny i oparty na pewnych zasadach fizjologii roślin, więc wybór nieodpowiedniej metody może skutkować słabym efektem lub nawet uszkodzeniem materiału roślinnego. Doświetlanie, choć brzmi sensownie, nie jest kluczowym czynnikiem w procesie inicjacji kwitnienia tych gatunków – światło wpływa oczywiście na dalszy rozwój rośliny, ale sama faza pobudzenia pąków po okresie spoczynku zimowego zależy głównie od temperatury i wilgotności, a nie od ilości światła. Przemrażanie pędów natomiast jest błędnym podejściem, bo rośliny te już przeszły okres chłodzenia podczas zimy – kolejne narażanie ich na niskie temperatury nie pobudzi, a wręcz może zniszczyć tkanki, zwłaszcza delikatne pąki kwiatowe. Zimne kąpiele nie mają żadnego uzasadnienia fizjologicznego w tym kontekście, bo niska temperatura raczej przedłuża stan spoczynku, zamiast go przerywać. Z mojego punktu widzenia, takie przekonania biorą się z przekładania ogólnych zasad dla innych roślin lub z mylenia pędzenia z przechowywaniem materiału sadzeniowego. W profesjonalnej produkcji kwiatów ciętych wykorzystuje się właśnie ciepłe kąpiele, bo to one optymalnie pobudzają pąki i gwarantują szybkie, efektowne kwitnienie – tak podaje większość podręczników i praktycznych poradników z branży ogrodniczej. Warto więc opierać się na sprawdzonych technikach i rozumieć, czego oczekuje się od konkretnej fazy produkcji roślinnej.