Przycinanie pędów 2–3 oczka nad ziemią podczas rozmnażania krzewów owocowych przez odkłady pionowe to takie trochę złote podejście ogrodników. Właśnie ten sposób sprawia, że pęd ma idealne warunki do wypuszczenia nowych korzeni. Z mojego doświadczenia przycinanie krócej, np. tuż nad ziemią, często powoduje osłabienie rośliny i mniejszą szansę na prawidłowe ukorzenienie. Pozostawienie 2–3 oczek daje odpowiednią ilość tkanek zapasowych — i co najważniejsze, z tych oczek mogą wyrosnąć młode pędy, które potem pięknie się rozkrzewią. W praktyce ogrodniczej to już trochę klasyka, bo dzięki takiemu cięciu roślina lepiej znosi stres i szybciej się regeneruje. Często właśnie w szkółkach czy na plantacjach amatorskich cięcie na 2–3 oczka jest standardem, bo daje najlepsze efekty, jeśli chodzi o przyjęcia odkładów. Dobrze jest pamiętać, że każde cięcie to też potencjalna rana dla rośliny, dlatego trzeba używać naprawdę ostrych, czystych sekatorów. Przycięcie pędu na tej wysokości zwiększa powierzchnię brodawek korzeniowych, z których potem wyrastają zdrowe, silne korzenie. Odkłady pionowe to w sumie metoda mało skomplikowana, ale diabeł tkwi w szczegółach – i właśnie ten detal z przycięciem robi tu robotę.
W rozmnażaniu krzewów owocowych przez odkłady pionowe bardzo łatwo jest popełnić błąd, zwłaszcza jeśli chodzi o wysokość cięcia pędów. Przycinanie tuż nad ziemią bywa mylące, bo wydaje się, że wtedy roślina szybciej się ukorzeni. Niestety praktyka pokazuje, że zbyt niskie cięcie drastycznie ogranicza ilość oczek, z których mogłyby wyrosnąć nowe pędy, a to z kolei obniża skuteczność całego zabiegu. Przycięcie tylko samego wierzchołka natomiast praktycznie nie pobudza pędu do wytwarzania nowych odrostów i nie stymuluje korzeni, bo zbyt duża część łodygi i starszych tkanek zostaje nietknięta – roślina nie odczuwa wtedy potrzeby regeneracji, więc efekt jest słaby. Zaś skracanie pędów o połowę długości bywa kuszące, bo wydaje się kompromisem, jednak w rzeczywistości zostawia się wtedy za dużo nadziemnej masy, która niepotrzebnie obciąża krzew, spowalnia regenerację i nie sprzyja szybkiemu ukorzenianiu się nowych pędów. Spotykałem się ze zdaniem, że „im więcej zostawisz pędu, tym lepiej”, ale to raczej mit – zbyt długie pędy szybciej więdną, gorzej magazynują wodę i są bardziej narażone na choroby. Standardy szkółkarskie i praktyka ogrodnicza wyraźnie wskazują, że najlepsze efekty daje przycinanie na 2–3 oczka nad ziemią – bo to pozwala zachować dobre proporcje pomiędzy częścią podziemną a nadziemną. Takie cięcie powoduje, że nowe korzenie szybko wyrastają, a roślina lepiej się przyjmuje. Najczęstszy błąd to właśnie założenie, że im krócej lub im dłużej przycinamy, tym lepszy wynik. Tymczasem sukces w odkładach pionowych to efekt umiejętnego balansu – nie tylko w teorii, ale przede wszystkim w praktyce ogrodniczej.