Okrywanie podłoża to kluczowy zabieg w uprawie pieczarek, bez którego praktycznie nie da się uzyskać stabilnych warunków wilgotnościowych. Chodzi o równomierne pokrycie podłoża specjalną warstwą (najczęściej torfu, czasem z dodatkiem kredy), która działa jak swoista gąbka. Ta warstwa nie tylko zatrzymuje wodę, ale też powoli ją oddaje, dzięki czemu podłoże utrzymuje stałą wilgotność. Z mojego doświadczenia, precyzyjne wykonanie okrywania ma ogromne znaczenie – jeśli zrobisz to niedbale, miejscami podłoże może przesychać, a gdzie indziej być zbyt mokre, co prowadzi do słabego plonowania lub nawet pojawienia się pleśni. Co ciekawe, okrywę można dodatkowo zraszać, kiedy wilgotność spada, więc daje to sporą kontrolę nad mikroklimatem. W nowoczesnych pieczarkarniach stosuje się czasem automatyczne systemy do monitorowania wilgotności i podlewania okrywy, co jeszcze bardziej stabilizuje warunki. Warto pamiętać, że okrywa pełni też rolę mechaniczną – chroni grzybnię przed uszkodzeniem i pomaga utrzymywać odpowiednią temperaturę. W branży uznaje się, że dobrze wykonane okrywanie to podstawa dużych i zdrowych zbiorów, szczególnie jeśli zależy nam na jakości pieczarek.
Wiele osób utożsamia takie pojęcia jak odkażanie, pasteryzacja czy preparowanie z zabiegami służącymi poprawie wzrostu pieczarek, ale trzeba jasno rozdzielić ich funkcje. Odkażanie polega na eliminowaniu szkodliwych mikroorganizmów – stosuje się je przed założeniem uprawy, żeby ograniczyć ryzyko chorób i skażenia grzybni. Oczywiście, jest ważne, ale w żaden sposób nie wpływa bezpośrednio na utrzymywanie wilgotności podłoża już podczas wzrostu grzybów. Pasteryzacja z kolei to nagrzewanie podłoża do odpowiedniej temperatury, by zredukować populację niepożądanych organizmów – też zabieg przeduprawowy. Często słyszę, że ktoś myli pasteryzację z dogrzewaniem podłoża, ale to zupełnie inna sprawa. Jeśli chodzi o preparowanie, to, szczerze mówiąc, nie jest to typowy termin w praktyce pieczarkarskiej – nie spotyka się go w fachowej literaturze czy zaleceniach branżowych. Najprawdopodobniej chodziłoby o przygotowanie czy wstępne zabiegi, ale to również nie jest związane bezpośrednio z kontrolą wilgotności podłoża. Typowym błędem jest przekonanie, że działania podejmowane na początku produkcji zapewnią wilgotność na cały okres uprawy. W rzeczywistości, aby zapewnić ciągłą, wysoką wilgotność, stosuje się specjalny zabieg okrywania, polegający na dokładnym rozłożeniu warstwy ochronnej na powierzchni podłoża. To właśnie ten element umożliwia efektywne zarządzanie wodą w trakcie rozwoju grzybni. Bez okrywy woda z podłoża szybko by odparowywała, a uzyskanie dobrego plonu byłoby praktycznie niemożliwe. Stąd wszystkie wymienione wcześniej zabiegi mają inne funkcje i nie spełnią roli w utrzymaniu wysokiej wilgotności – o czym warto pamiętać nie tylko na egzaminie, ale i w praktyce zawodowej.