Sadzenie cebul roślin ozdobnych w ażurowych koszykach to rozwiązanie, które naprawdę sprawdza się w praktyce ogrodniczej. Taki koszyczek, najczęściej wykonany z plastiku odpornego na warunki atmosferyczne, umożliwia swobodny rozwój korzeni oraz prawidłowy przepływ wody i powietrza. Jednocześnie stanowi skuteczną barierę mechaniczną dla nornic, które uwielbiają podgryzać cebule tulipanów, narcyzów czy krokusów. Przez otwory w koszyku korzenie łatwo wydostają się do ziemi, a cebula zostaje dobrze zabezpieczona przed szkodnikami. Moim zdaniem, to jeden z tych patentów, który warto stosować nie tylko na rabatach kwiatowych, ale też na skalniakach czy w miejscach, gdzie pojawia się problem z gryzoniami. Co ciekawe, takie koszyki pozwalają również szybciej i łatwiej wykopywać cebule po zakończeniu sezonu, nie uszkadzając ich. Branżowe zalecenia ogrodnicze, takie jak publikacje Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, potwierdzają skuteczność tej metody w ograniczaniu strat spowodowanych przez nornice. Warto pamiętać, żeby wybierać koszyki o wystarczająco dużych otworach, żeby nie blokować rozwoju rośliny, ale jednocześnie zabezpieczać cebule. Z mojego doświadczenia wynika, że inwestycja w ażurowe koszyczki zwraca się już po jednym sezonie, bo nie trzeba potem co roku sadzić cebul od nowa.
Przy zabezpieczaniu cebul roślin ozdobnych przed nornicami często pojawiają się różne pomysły, jednak nie wszystkie są skuteczne czy chociażby bezpieczne dla roślin. Plastikowe siatki bywają dość popularne, ale mają swoje wady: nornica, jeśli jest zdeterminowana, potrafi się przez nie przegryźć, poza tym ostre krawędzie mogą uszkodzić korzenie, co negatywnie wpływa na wzrost rośliny. Metalowe wiaderka z kolei wydają się solidną ochroną, ale w praktyce zupełnie nie sprawdzają się w ogrodzie – są za szczelne, nie zapewniają roślinie odpowiedniej cyrkulacji powietrza i odpływu nadmiaru wody, przez co łatwo o gnicie cebul. Plastikowe doniczki również nie zdają egzaminu: ich konstrukcja, zazwyczaj z niewielkimi otworami na dnie, ogranicza rozwój systemu korzeniowego i często powoduje zatrzymywanie wody, co sprzyja chorobom grzybowym. Największym błędem, moim zdaniem, jest niedocenianie specyfiki środowiska podziemnego i tego, jak bardzo rośliny cebulowe potrzebują odpowiednich warunków powietrzno-wodnych. Zbyt szczelne lub niedopasowane „osłony” prowadzą do problemów z rozwojem roślin, a nornice i tak potrafią znaleźć sposób, żeby dostać się do niewłaściwie zabezpieczonych cebul. Praktyka ogrodnicza i zalecenia specjalistów jasno wskazują, że najlepszym rozwiązaniem są ażurowe koszyki – zapewniają one optymalną ochronę przed gryzoniami i jednocześnie nie ograniczają naturalnych procesów fizjologicznych cebul. Stosowanie innych metod często wynika z mylnego przekonania, że grubsze lub twardsze osłony zawsze lepiej chronią, jednak w ogrodnictwie kluczowa jest równowaga między ochroną a warunkami dla zdrowego wzrostu.