Ziemniaki to klasyczny przykład rośliny, która najlepiej wykorzystuje składniki dostarczone przez obornik w pierwszym roku po jego zastosowaniu. Wynika to z tego, że ziemniaki mają bardzo duże wymagania pokarmowe, zwłaszcza jeśli chodzi o azot, potas i mikroelementy. Obornik rozkłada się stopniowo, ale największe uwalnianie składników mineralnych następuje właśnie w pierwszym sezonie po jego wniesieniu do gleby. Jeśli chcesz uzyskać wysokie plony i dobrą jakość bulw, to moim zdaniem nie ma lepszej opcji niż uprawa ziemniaków po świeżym oborniku. Tak jest zresztą w standardach rolniczych i praktykach stosowanych na większości gospodarstw – nawet podręczniki do produkcji roślinnej zwracają na to uwagę. Co ciekawe, obornik poprawia też strukturę gleby i zwiększa jej pojemność wodną, a ziemniaki doskonale to wykorzystują, bo ich system korzeniowy jest dość płytki. Osobiście widziałem, że tam, gdzie ziemniaki rosły po oborniku, bulwy były większe i mniej podatne na parcha. Warto pamiętać, że nie wszystkie warzywa czy rośliny strączkowe nadają się na pierwszy rok po oborniku – niektóre mogą nawet ucierpieć z powodu nadmiaru składników. Dlatego wybór ziemniaków w tym terminie to po prostu sprawdzone rozwiązanie.
Wybór innych roślin niż ziemniaki w pierwszym roku po oborniku często wynika z nieporozumień dotyczących ich wymagań pokarmowych i reakcji na świeże nawożenie organiczne. Groch oraz soja, jako rośliny strączkowe, zdecydowanie lepiej radzą sobie na stanowiskach o umiarkowanej zasobności w azot, ponieważ same wiążą go z powietrza przy pomocy bakterii brodawkowych. Nadmiar azotu, który właśnie pojawia się po oborniku, może u nich prowadzić do nadmiernego wzrostu części wegetatywnej kosztem plonowania, a nawet negatywnie wpłynąć na proces wiązania azotu przez bakterie. Marchew natomiast jest bardzo wrażliwa na świeży obornik; może wtedy pojawić się rozwidlenie korzeni, pogorszenie jakości surowca, a nawet większa podatność na choroby przechowalnicze. Zbyt dużo materii organicznej i składników łatwo dostępnych powoduje, że korzenie marchwi są zdeformowane i gorzej się przechowują. W praktyce rolniczej i ogrodniczej odradza się uprawę większości warzyw korzeniowych oraz strączkowych w pierwszym roku po zastosowaniu obornika – lepiej dać glebie czas na częściowy rozkład i ustabilizowanie zawartości składników. Typowym błędem jest myślenie, że każda roślina skorzysta z maksymalnej dostępności składników, ale w rzeczywistości dobór gatunków pod kątem nawożenia organicznego wymaga uwzględnienia specyficznych potrzeb pokarmowych i fizjologii roślin. Stąd właśnie ziemniaki są polecane jako najlepszy wybór na pierwszy rok po oborniku, bo potrafią efektywnie wykorzystać dużą pulę składników i nie cierpią z powodu potencjalnych skutków ubocznych świeżego nawozu.