Okulizacja to zdecydowanie najczęściej stosowana metoda rozmnażania wielokwiatowych róż szklarniowych, zwłaszcza na skalę towarową. Cały proces polega na szczepieniu oczka szlachetnej odmiany róży na podkładce, która jest zwykle bardziej odporna na choroby czy niekorzystne warunki glebowe. Ta technika pozwala uzyskać rośliny o jednolitych cechach, stabilnej sile wzrostu i większej odporności, co jest szalenie ważne przy produkcji szklarniowej, gdzie każda partia powinna być jak najbardziej wyrównana pod względem jakości pędów, koloru i wielkości kwiatów. Z mojego doświadczenia, okulizacja daje też dużą elastyczność – można precyzyjnie wybrać moment szczepienia i szybko zwiększyć ilość młodych, zdrowych roślin. W branży ogrodniczej od lat to okulizacja jest uznawana za standard, szczególnie w przypadku róż uprawianych pod osłonami, gdzie wymagania co do zdrowotności materiału szkółkarskiego i powtarzalności odmian są bardzo wysokie. Ciekawostka: wiele znanych odmian róż, które widzisz w kwiaciarniach, to właśnie efekt starannej okulizacji, a nie sadzenia z sadzonek czy innych metod. W praktyce tylko w ten sposób można szybko i efektywnie wprowadzać nowe odmiany na rynek, zachowując przy tym wysoką jakość produktu.
Wielokwiatowe róże szklarniowe najczęściej rozmnaża się przez okulizację, a pozostałe metody niestety się tutaj raczej nie sprawdzają. Sadzonki, choć stosowane w rozmnażaniu niektórych roślin ozdobnych, są rzadko wykorzystywane przy różach szklarniowych, bo dają rośliny mniej wyrównane, często słabsze i bardziej podatne na choroby. Co prawda w amatorskich uprawach niektórzy próbują rozmnażać róże z sadzonek zielnych, ale w środowisku szklarniowym, gdzie liczy się powtarzalność i jakość, to raczej niepraktyczne. Odkłady, choć w teorii pozwalają na uzyskanie nowych roślin poprzez ukorzenienie pędu przysypanego ziemią, praktycznie nie są używane do róż – metoda ta wymaga czasu, miejsca i jest po prostu nieefektywna dla produkcji na większą skalę. Rozłogi natomiast to typowy sposób rozmnażania roślin takich jak truskawki czy niektóre byliny, ale róże w ogóle nie tworzą rozłogów – to pojęcie tutaj nie pasuje. Częstym błędem jest utożsamianie wszystkich krzewów z tymi samymi metodami rozmnażania, jednak praktyka ogrodnicza jasno pokazuje, że dla róż szklarniowych dominuje okulizacja – pozwala ona na szybkie, masowe uzyskanie zdrowych i wyrównanych sadzonek, co jest absolutnie kluczowe w produkcji towarowej i zgodne z branżowymi standardami. Niektóre niepoprawne odpowiedzi wynikają z mylenia metod stosowanych w uprawie amatorskiej z tymi używanymi na szeroką skalę pod osłonami. Warto zawsze sprawdzać, jakie techniki są zalecane przez profesjonalne szkółki ogrodnicze i jakie przynoszą najlepsze efekty w praktyce.