Szałwia i lawenda to wręcz podręcznikowy przykład roślin ozdobnych, które świetnie dają sobie radę na suchych, piaszczystych glebach. Obie te rośliny wywodzą się z regionów o klimacie śródziemnomorskim, gdzie naturalnie mają do czynienia właśnie z takimi warunkami – słońce, niedobór opadów, gleby przepuszczalne, często wręcz ubogie. W praktyce ogrodniczej bardzo często poleca się je do ogrodów skalnych, żwirowych, nasadzeń przy domach jednorodzinnych, gdzie ziemia jest lekka i słabo utrzymuje wodę. Dla lawendy, z mojego doświadczenia, im bardziej sucho i słonecznie, tym lepiej rośnie i intensywniej pachnie – podobnie szałwia, która ma twarde, szorstkie liście pozwalające jej przetrwać dłuższe okresy bez deszczu. Według branżowych opracowań i poradników, takich jak materiały Polskiego Związku Działkowców czy publikacje Instytutu Ogrodnictwa, właśnie te gatunki zaleca się na rabaty w trudniejszych, piaszczystych ogrodach. Dodatkowo, nie trzeba ich często podlewać ani szczególnie mocno nawozić, bo „przenawożenie” może im wręcz zaszkodzić. Są odporne na suszę, mają głęboki system korzeniowy, przez co świetnie radzą sobie w miejscach, gdzie inne rośliny ozdobne szybko by uschły. Z mojego punktu widzenia, planując ogród na słabych glebach, zawsze warto postawić na takie pewniaki jak lawenda i szałwia – to oszczędność pracy i wody.
Wiele osób przy wyborze roślin ozdobnych na piaszczyste i suche gleby kieruje się walorami estetycznymi albo ogólną popularnością gatunku, zapominając o wymaganiach siedliskowych. Knieć (kaczeniec) oraz kosaciec to typowe rośliny wilgotnych środowisk – najlepiej rosną na glebach żyznych, często nawet podmokłych, gdzie jest stały dostęp do wody. Z mojego doświadczenia, umieszczenie ich na suchym, piaszczystym stanowisku bardzo szybko skończy się zahamowaniem wzrostu, więdnięciem i zamieraniem roślin. Bergenia oraz funkia (hosta) również wymagają gleb przynajmniej umiarkowanie wilgotnych, bogatych w próchnicę i składniki pokarmowe. Hosty wręcz nie tolerują przesuszenia i pełnego słońca, a takie warunki są charakterystyczne właśnie dla stanowisk piaszczystych i suchych. Co ciekawe, piwonia oraz ostróżka są często obecne na klasycznych rabatach, ale obie te rośliny najlepiej rosną na żyznych, cięższych glebach – piwonia wręcz nie znosi przesuszenia korzeni. Typowym błędem jest więc myślenie, że skoro coś ładnie kwitnie i dobrze wygląda na rabacie, to poradzi sobie w trudniejszych warunkach. Tymczasem tylko niektóre rośliny, jak szałwia i lawenda, wykształciły mechanizmy ochrony przed suszą – takie jak kutner na liściach, skórzaste blaszki czy głęboki system korzeniowy. W profesjonalnych standardach doboru roślin ozdobnych do gleby zawsze należy uwzględnić ich naturalne środowisko i realne potrzeby wodne, bo wybór niewłaściwych gatunków prowadzi do strat i konieczności ciągłego podlewania. Warto też pamiętać o lokalnych odmianach i sprawdzonych rozwiązaniach – czasami mniej znaczy lepiej, a dobór zgodny z warunkami glebowymi naprawdę się opłaca.