Wysiew nasion roślin ozdobnych bezpośrednio do gruntu w klimacie umiarkowanym rzeczywiście najlepiej przeprowadzać w kwietniu oraz w pierwszej dekadzie maja. To jest taki klasyczny termin, który sprawdza się w praktyce ogrodniczej od lat – nawet jak pogoda trochę zaszaleje, to gleba jest już zazwyczaj odpowiednio ogrzana, a ryzyko przymrozków maleje z każdym tygodniem. Właśnie wtedy warunki wilgotności i temperatury są optymalne dla kiełkowania większości popularnych roślin jednorocznych, takich jak nagietki, kosmosy, aksamitki czy maki polne. Warto też pamiętać, że wcześniejszy siew może skończyć się przemarznięciem siewek, a za późny – tym że rośliny nie zdążą się dobrze rozwinąć i zakwitnąć. Tak naprawdę w wielu podręcznikach ogrodniczych i w zaleceniach branżowych podaje się ten przedział jako standard – sam często polecam go znajomym czy początkującym ogrodnikom. Co ciekawe, nawet niewielka różnica kilku dni w terminie siewu może wpłynąć na jakość plonów i długość kwitnienia. Z mojego doświadczenia wynika, że warto obserwować prognozy pogody i układ opadów, ale ogólna zasada jest prosta – kwiecień i początek maja to najlepszy czas na wysiew do gruntu w naszym klimacie. Przy okazji dobrze jest nie zapominać o odpowiednim przygotowaniu gleby przed siewem – to naprawdę robi różnicę.
Wysiewanie nasion roślin ozdobnych do gruntu w klimacie umiarkowanym wymaga uwzględnienia zarówno temperatury gleby, jak i ryzyka przymrozków, które u nas potrafią zaskoczyć nawet wczesną wiosną. Wybór lutego lub pierwszej dekady marca jest zdecydowanie za wcześnie – wtedy ziemia jest przeważnie jeszcze zimna, wilgotna, często nawet zamarznięta, a częste są opady śniegu czy deszczu ze śniegiem. Z praktyki wiem, że takie próby kończą się najczęściej gniciem nasion lub ich wymarznięciem. Marzec i pierwsza dekada kwietnia to już trochę lepszy moment, ale nadal jest dużo ryzyka – przymrozki nocne są powszechne, a gleba nie zawsze ogrzała się do tych 8-10°C, które są potrzebne do dobrego kiełkowania większości roślin ozdobnych. Bardzo łatwo tu wpaść w pułapkę myślenia, że skoro dni są coraz dłuższe i słońce mocniej grzeje, to wszystko już można siać – a to niestety nieprawda. Z kolei maj i pierwsza dekada czerwca to okres, kiedy owszem, temperatury są już wysokie i ryzyko przymrozków praktycznie nie istnieje, ale rośliny, które zostaną wtedy wysiane, mają zdecydowanie krótszy czas wegetacji. U bardzo wielu ozdobnych jednorocznych kończy się to słabym rozwojem, brakiem kwitnienia lub zakwitnięciem zbyt późno – często już pod koniec sezonu, kiedy pogoda bywa kapryśna. Typowym błędem jest tutaj zbyt duża wiara w 'doganianie' sezonu przez rośliny – niestety, one mają swój rytm i określone wymagania. Dlatego właśnie kwiecień i pierwsza dekada maja są optymalne: temperatura gleby, długość dnia, wilgotność i naturalny cykl roślin pozwalają na prawidłowy rozwój i obfite kwitnienie. Trzymanie się tych zaleceń wynika nie tylko z podręczników, ale i z wieloletniej praktyki ogrodniczej.