Odpowiedź od 25 do 30 cm to zdecydowanie najtrafniejszy wybór przy zakładaniu żywopłotu z ligustra w jednym rzędzie. Taka rozstawa pozwala roślinom na właściwy rozwój systemu korzeniowego oraz swobodne zagęszczanie się pędów, co przekłada się na gęsty i zdrowy żywopłot, który z czasem tworzy zwartą, szczelną barierę. Jest to dystans zalecany przez większość ogrodników i potwierdzony w wielu fachowych źródłach, np. w publikacjach Instytutu Ogrodnictwa czy poradnikach dla architektów krajobrazu. Zbyt małe odległości prowadzą do nadmiernej konkurencji o wodę i składniki pokarmowe, a zbyt duże powodują powstawanie przerw, przez co żywopłot nie spełni swojej funkcji osłonowej czy dekoracyjnej. W praktyce, jeśli masz dłuższy odcinek do obsadzenia, przy tej rozstawie łatwo policzysz potrzebną liczbę sadzonek, a ewentualne cięcia formujące wykonuje się również wygodniej. Moim zdaniem, nawet jeśli ktoś kusi się na eksperymentowanie z innym dystansem, to właśnie ten zakres zawsze najlepiej sprawdza się zarówno w ogrodach prywatnych, jak i na terenach zieleni miejskiej. Warto też wiedzieć, że przy sadzeniu ligustra w dwóch rzędach ta rozstawa może się nieco różnić, ale dla pojedynczego rzędu te 25–30 cm to standard branżowy i naprawdę dobrze działa.
Wiele osób ma pokusę, by sadzić krzewy ligustra zbyt gęsto lub zbyt rzadko, licząc na szybszy efekt lub oszczędność materiału. Jednak zachowanie nieodpowiedniej odległości między roślinami prowadzi do poważnych problemów w przyszłości. Jeśli sadzimy ligustr co 10–15 cm, rośliny bardzo szybko zaczną ze sobą konkurować o światło, wodę i składniki pokarmowe. W praktyce skutkuje to osłabieniem ich wzrostu, występowaniem chorób grzybowych z powodu słabej cyrkulacji powietrza, a w skrajnych przypadkach nawet zamieraniem części sadzonek. Część osób myśli, że im ciaśniej, tym szybciej uzyskają efekt gęstego żywopłotu, ale niestety to krótkowzroczne podejście – po kilku sezonach taki żywopłot wymaga częstszych cięć, a i tak często przerzedza się od dołu. Z kolei zbyt duży odstęp, np. 40–45 cm czy nawet 55–60 cm, powoduje powstawanie widocznych przerw pomiędzy roślinami. Taki żywopłot nie będzie szczelny, a jego funkcja – ochrona przed wiatrem, kurzem czy niechcianymi spojrzeniami – zostanie mocno ograniczona. Co gorsza, rośliny rozrastając się na boki, mogą tracić pokrój i zaczynać się wyginać, co wygląda dość nieestetycznie. Często powodem takich błędów jest mylne założenie, że ligustr rozrośnie się bardzo szeroko lub że lepiej posadzić mniej krzewów, by zaoszczędzić. Niestety, to nie działa w praktyce. Podsumowując, poprawna rozstawa, czyli 25–30 cm, uwzględnia potrzeby biologiczne ligustra, tempo jego wzrostu i efekty wizualne. Trzymanie się wypracowanych przez branżę ogrodniczą wytycznych zawsze się opłaca – zarówno pod względem zdrowia roślin, jak i wyglądu całego żywopłotu. Moim zdaniem lepiej od razu zrobić to dobrze, niż potem żałować i poprawiać.