Komputerowy zestaw diagnostyczny to w dzisiejszych czasach podstawowe narzędzie każdego mechanika, który chce profesjonalnie podejść do diagnozowania silników samochodowych. To właśnie taki zestaw pozwala na komunikację z komputerem sterującym pracą silnika, czyli tzw. ECU. W praktyce wygląda to tak, że podłączasz urządzenie do złącza diagnostycznego w pojeździe, uruchamiasz odpowiednie oprogramowanie i od razu widzisz nie tylko zapisane błędy, ale też mnóstwo danych na żywo – temperatury, ciśnienia, parametry czujników, wszystko, co jest potrzebne do sensownej diagnozy. Co ważne, taki zestaw daje możliwość nie tylko odczytu, ale też kasowania błędów, a często nawet testowania poszczególnych podzespołów czy wykonywania adaptacji. Moim zdaniem bez tego sprzętu w nowoczesnych samochodach nie da się rzetelnie i szybko wykryć źródła problemu. Branżowe standardy, takie jak OBD-II, praktycznie nakazują korzystanie właśnie z takich urządzeń, bo tylko one pozwalają spełnić wymagania dotyczące kompleksowej diagnostyki i bezpieczeństwa pracy. Warto też dodać, że porządny komputer diagnostyczny czasem potrafi uratować godzinę pracy i sporo nerwów, bo od razu pokazuje, czy problem leży w elektronice czy mechanice. Także to rozwiązanie jest po prostu najbardziej wszechstronne i zgodne z tym, jak powinna wyglądać profesjonalna obsługa współczesnych układów zarządzania silnikiem.
Wybór narzędzi do diagnostyki układów sterowania silnikiem to jeden z kluczowych tematów w pracy każdego mechanika, a wiele osób myli funkcje poszczególnych urządzeń. Czytnik kodów błędów to dość proste urządzenie, które pozwala rzeczywiście odczytać podstawowe kody usterek, jednak jego możliwości są mocno ograniczone – najczęściej podaje tylko numer błędu bez szczegółowego opisu ani danych bieżących, a w nowszych autach przestaje być wystarczający. Z kolei czytnik EOBD jest przeznaczony głównie do obsługi norm emisji spalin i najczęściej nie obsługuje wszystkich układów samochodu – służy raczej do podstawowej kontroli zgodności z normami, a nie do pełnej diagnozy pracy silnika. To narzędzie spotkasz raczej w serwisach, które skupiają się na badaniach emisji, a nie na codziennej diagnostyce. Multimetr to już zupełnie inna historia – to przyrząd do pomiarów elektrycznych, czasem bardzo pomocny przy sprawdzaniu napięć, ciągłości przewodów czy stanu czujników, ale nie ma szans odczytać pamięci błędów sterownika silnika. Dosyć często ludzie myślą, że skoro multimetr jest uniwersalny, to rozwiąże każdy problem, ale w praktyce bez specjalistycznego sprzętu komputerowego nie uda się nawet połączyć z ECU. Typowy błąd w myśleniu to przekonanie, że każde narzędzie elektroniczne wystarczy do pracy z nowoczesnymi samochodami. W rzeczywistości tylko komputerowy zestaw diagnostyczny zapewnia pełen dostęp do pamięci błędów, parametrów roboczych i możliwości testów – tak naprawdę to jest obecnie jedyny sensowny wybór zgodny z wymaganiami branży.