Wybór bezpiecznika 2 A do oświetlenia dziennego, które ma 15 W mocy, to w sumie dobry ruch. Można to policzyć korzystając z wzoru: I = P / U. Tutaj I to prąd (w amperach), P to moc (w watach), a U to napięcie (w woltach). Przyjmując, że mamy napięcie 12 V, wychodzi nam: I = 15 W / 12 V, co daje 1,25 A. Warto pamiętać, że bezpiecznik powinien być nieco większy niż ten prąd roboczy, żeby uniknąć fałszywych zadziałań. Więc wybór 2 A jest całkiem OK i daje pewność, że nasze oświetlenie jest bezpieczne. Dzięki temu ten bezpiecznik dobrze chroni nasz obwód przed przeciążeniem i zwarciem, a to jest mega ważne, szczególnie w samochodach.
Bezpiecznik to bardzo istotny element, który ma za zadanie chronić nasze układy elektryczne. Kiedy wybierasz większe wartości, jak 4 A, 5 A czy 10 A do oświetlenia dziennego 15 W, to może się to skończyć nieprzyjemnie. Taki wysokowytrzymały bezpiecznik może nie zareagować, gdy prąd wzrośnie, co może doprowadzić do uszkodzenia obwodu. Ważne jest, żeby wiedzieć, że ten bezpiecznik ma chronić, więc powinien być dopasowany do obciążenia. 4 A i 5 A to zdecydowanie za dużo, bo w razie awarii mogą nie zadziałać na czas, co grozi poważnymi uszkodzeniami. A 10 A to już w ogóle za wysokie, bo może spalić przewody i doprowadzić do pożaru. Różne normy, jak PN-EN 60269, mówią, że musimy dobierać zabezpieczenia zgodnie z przewidywanymi warunkami pracy, żeby nie narażać się na zagrożenia związane z elektrycznością.