Elektroniczny miernik cęgowy to zdecydowanie najlepsze i najbezpieczniejsze narzędzie do pomiaru prądów o dużej wartości, takich jak ponad 20 A. Działa on na zasadzie bezstykowego pomiaru prądu, dzięki wykorzystaniu efektu indukcji magnetycznej. To oznacza, że żeby zmierzyć prąd płynący w przewodzie, nie trzeba rozcinać obwodu ani podłączać urządzenia szeregowo – wystarczy objąć przewód cęgami miernika. Praktyka pokazuje, że w instalacjach przemysłowych, serwisie dużych urządzeń czy choćby przy kontroli pracy rozdzielni, gdzie natężenie prądu często przekracza te 20 A, praktycznie tylko cęgi są w stanie wykonać taki pomiar bezpiecznie i wygodnie. Co więcej, większość multimetrów ma ograniczenie do 10–20 A i korzystanie z nich powyżej tej wartości grozi uszkodzeniem urządzenia lub wręcz niebezpieczeństwem dla użytkownika. W normach branżowych (np. PN-EN 61010) podkreśla się konieczność stosowania sprzętu przeznaczonego do konkretnych zakresów i typu pomiaru – tutaj cęgi są standardem. Moim zdaniem ich największą zaletą jest możliwość pracy pod napięciem, bez konieczności wyłączania urządzenia, co w wielu przypadkach skraca czas diagnostyki. Warto pamiętać, że dobre mierniki cęgowe mają też funkcje pomiaru prądów przemiennych i stałych, czasem nawet innych wielkości (jak napięcie czy temperatura), więc to uniwersalne narzędzie w pracy elektryka.
W pomiarach prądu o wartości przekraczającej 20 A pojawia się kilka bardzo istotnych kwestii technicznych, na które łatwo nie zwrócić uwagi. Multimetry cyfrowe typu DT 830 to urządzenia zaprojektowane głównie do pracy z małymi i umiarkowanymi prądami. Ich wejścia prądowe są zabezpieczone bezpiecznikami, które zwykle wytrzymują maksymalnie 10 A, wyjątkowo w niektórych modelach dochodzą do 20 A, ale na krótko i przy określonych warunkach. Próba pomiaru prądu powyżej 20 A takim miernikiem w najlepszym przypadku zakończy się przepaleniem bezpiecznika, a w najgorszym – poważnym uszkodzeniem miernika lub nawet ryzykiem porażenia. To częsty błąd początkujących, którzy nie zwracają uwagi na ograniczenia sprzętowe i sądzą, że każdy multimetr nadaje się do wszystkiego. Mostek Wheatstone’a czy mostek Thompsona to z kolei specjalistyczne układy pomiarowe do określania rezystancji – pierwszy jest świetny do pomiarów oporów precyzyjnych, drugi nadaje się do pomiaru bardzo małych rezystancji, np. rezystancji przewodów czy połączeń. Owszem, można pośrednio wyliczyć natężenie prądu, znając rezystancję i spadek napięcia, ale to rozwiązanie bardzo niepraktyczne, mało dokładne i zupełnie niezalecane przy dużych prądach. Ani jeden, ani drugi mostek nie jest projektowany do mierzenia prądu, zwłaszcza w sposób szybki i bezpieczny. Prawidłowe technicznie podejście wymaga użycia urządzenia przystosowanego do bezpośredniego pomiaru dużego prądu bez ingerencji w obwód – dlatego mierniki cęgowe stały się standardem. Pomijanie tej kwestii to ryzykowanie nie tylko sprzętem, ale i własnym bezpieczeństwem – to podstawowe zasady pracy z elektryką, które warto sobie wbić do głowy od początku. Z mojego doświadczenia wynika, że znajomość ograniczeń mierników i dobór właściwej metody pomiarowej bardzo często decyduje o bezpieczeństwie i sukcesie w pracy zawodowej.