Element zaznaczony cyfrą 1 to rozdzielacz zapłonu, co widać na pierwszy rzut oka po charakterystycznej kopułce i kilku wyjściach przewodów wysokiego napięcia. W klasycznych układach zapłonowych z silnikami benzynowymi rozdzielacz pełni kluczową rolę – rozdziela impuls wysokiego napięcia na odpowiednią świecę zapłonową, zgodnie z kolejnością zapłonu w cylindrach silnika. Takie rozwiązanie było powszechnie stosowane przez wiele lat i do dziś można je spotkać w starszych samochodach albo podczas nauki podstaw elektryki samochodowej. Moim zdaniem rozdzielacz jest jednym z tych elementów, które naprawdę fajnie jest rozebrać i popatrzeć co jest w środku, bo od razu widać, jak mechanicznie sprzężony jest z wałem silnika i jak pracuje palec rozdzielacza. Praktycznie rzecz biorąc, sprawność rozdzielacza bezpośrednio wpływa na równomierną i pewną pracę silnika – uszkodzenia tego elementu prowadzą do przerw w zapłonie, spadku mocy lub nawet unieruchomienia auta. Warto wiedzieć, że obecnie coraz częściej stosuje się tzw. układy bezrozdzielaczowe (DIS), ale klasyczny rozdzielacz stanowił bazę do zrozumienia działania zapłonu w pojazdach przez całe dekady. Jeżeli ktoś planuje pracę w mechanice samochodowej, to wg mnie powinien umieć rozpoznać i zdiagnozować typowe usterki rozdzielacza, bo to podstawa przy starszych konstrukcjach.
Wiele osób myli ze sobą elementy układu zapłonowego, bo na pierwszy rzut oka mogą wyglądać podobnie, zwłaszcza jeśli schemat jest uproszczony. Alternator, chociaż bywa podłączony do instalacji elektrycznej, nie ma żadnego udziału w rozdzielaniu napięcia do świec – on generuje prąd dla całego auta, ładuje akumulator, ale nie bierze udziału w procesie zapłonu. Cewka zapłonowa, z kolei, jest odpowiedzialna za przetwarzanie niskiego napięcia z akumulatora na wysokie napięcie potrzebne do wytworzenia iskry, lecz sama nie rozdziela tej iskry na poszczególne cylindry – to właśnie zadanie rozdzielacza zapłonu. Natomiast czujnik położenia wału współpracuje już z bardziej nowoczesnymi systemami zapłonu sterowanymi elektronicznie, umożliwiając precyzyjne ustalanie momentu generowania iskry, ale sam w sobie nie odpowiada za dystrybucję napięcia do świec. Typowym błędem jest utożsamianie urządzeń generujących i rozdzielających napięcie, ale praktyka pokazuje, że tylko rozdzielacz w klasycznym układzie rozdziela wysokie napięcie na konkretne świece zapłonowe w odpowiedniej kolejności. Warto zwrócić uwagę także na to, że podobieństwo obudowy cewki i rozdzielacza potrafi zmylić, jednak obecność kilku wyjść na przewody wysokiego napięcia jednoznacznie wskazuje na rozdzielacz. Z mojego doświadczenia wynika, że rozumienie roli tych elementów pozwala szybciej diagnozować usterki zapłonu i lepiej ogarniać podstawy elektryki samochodowej, co jest szczególnie ważne w pracy warsztatowej czy podczas zdawania egzaminów branżowych.