Prawidłowa odpowiedź wynosi 580,00 PLN i wynika z dokładnego zsumowania kosztów wszystkich usług oraz części wymienionych na podstawie cennika. Przy czterocylindrowym silniku typu ZS (czyli silniku Diesla) wymieniamy cztery świece żarowe – nie zapłonowe, bo Diesle mają żarowe, to ważny detal! Z doświadczenia wiem, że sporo osób tu się myli. Wliczamy więc: przegląd instalacji elektrycznej (160,00 PLN), wymianę alternatora (robocizna 120,00 PLN plus część 180,00 PLN), wymianę 4 świec żarowych (robocizna 4x10,00 PLN = 40,00 PLN oraz części 4x20,00 PLN = 80,00 PLN). Razem: 160,00 + 120,00 + 180,00 + 40,00 + 80,00 = 580,00 PLN. Kluczowe jest, żeby umieć odczytywać taki cennik i nie pomylić typów świec – w praktyce to często wyłapuje się dopiero przy rozliczeniu z klientem, co może prowadzić do nieprzyjemności. Widać tu, jak ważna jest precyzja i znajomość budowy silnika – mechanik zawsze powinien upewnić się, jakie świece występują w danym typie silnika. Moim zdaniem, taka umiejętność rozbijania kosztów to podstawa pracy w warsztacie i bardzo się przydaje nawet przy wycenach dla klientów indywidualnych. Trzeba zawsze uwzględniać zarówno robociznę, jak i koszt części. Każde rozliczenie warto jeszcze raz przeanalizować, bo w pośpiechu łatwo przeoczyć szczegóły.
Wybierając inną kwotę niż 580,00 PLN, można było się pomylić w kilku typowych miejscach – wielu uczniów myli się przy ilości świec lub typie świec, nie odróżniając Diesla od silnika benzynowego. Diesel, czyli silnik ZS, nie ma świec zapłonowych, tylko żarowe – to podstawowa sprawa. Często też ludzie zapominają zsumować koszty wszystkich części i robocizny osobno dla każdego elementu. Na przykład, niektórzy dodają tylko koszt jednej świecy zamiast czterech, albo pomijają koszt części do alternatora, doliczając samą robociznę, co mocno zaniża wycenę. Zdarza się też, że ktoś myli się przy podziale na usługi i części, czyli sumuje tylko jedną kategorię lub niepoprawnie interpretuje cennik. Jest to dość powszechne, bo taki cennik trzeba umieć czytać dokładnie, patrząc zarówno na ilość wykonanych czynności (np. 4 świece żarowe dla 4 cylindrów), jak i na specyfikę danego silnika. W praktyce bardzo istotne jest, by zawsze zweryfikować typ silnika i zastosowane części – błędne rozliczenia zdarzają się nawet doświadczonym mechanikom, zwłaszcza przy pracy pod presją czasu. W warsztacie standardem jest dwukrotne sprawdzenie wyceny przed przekazaniem jej klientowi, bo każda pomyłka w kosztorysie to nie tylko strata finansowa, ale też strata zaufania. Warto wyrobić w sobie nawyk analitycznego podejścia do cenników i nieufności wobec własnych „na oko” szacunków, bo praktyka pokazuje, że najczęściej zawodzi rutyna lub zbytnia pewność siebie. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej poświęcić te kilka minut więcej, niż potem tłumaczyć się z niedoszacowania lub zawyżenia kosztów, co potrafi popsuć relację z klientem i odbić się na opinii warsztatu.