Prawidłowo – klient, zlecając naprawę w serwisie samochodowym, powinien okazać dowód rejestracyjny pojazdu. To właściwie taki podstawowy dokument potwierdzający legalność posiadania auta, jego aktualne dane techniczne oraz podstawę do wykonania naprawy. W praktyce każda szanująca się firma warsztatowa poprosi najpierw o dowód rejestracyjny, bo dzięki temu mogą zweryfikować, czy pojazd ma ważne badanie techniczne, czy posiada obowiązkowe ubezpieczenie OC oraz jakie są dane właściciela. Nie wyobrażam sobie, żeby pracować w warsztacie i nie wymagać tego dokumentu – to zabezpiecza zarówno serwis, jak i samego klienta. Na przykład, jeśli zachodzi potrzeba zamówienia części, to dane z dowodu minimalizują ryzyko pomyłki. Często spotykałem się z przypadkami, że klienci przychodzili tylko z numerem rejestracyjnym zapisanym na kartce – niestety, to zdecydowanie za mało. Zdarza się, że niektóre serwisy mają dostęp do baz online, ale i tak ten świstek papieru lub jego elektroniczna wersja jest niezbędna. Moim zdaniem, pokazanie dowodu rejestracyjnego to nie tylko formalność, ale też taki wyraz poważnego podejścia do sprawy – i tego uczą na kursach i szkoleniach branżowych.
W praktyce warsztatowej zdarzają się różne sytuacje i niektórzy klienci próbują okazać inne dokumenty, jak na przykład prawo jazdy, ubezpieczenie OC czy nawet dowód osobisty, sądząc, że to wystarczy do zlecenia naprawy. Jednak z punktu widzenia procedur i dobrych praktyk branżowych te dokumenty nie spełniają swojej roli w procesie obsługi pojazdu w serwisie. Prawo jazdy poświadcza jedynie uprawnienia do prowadzenia pojazdu, ale nie potwierdza własności ani nawet związku z konkretnym samochodem. Dowód osobisty identyfikuje osobę, ale serwis nie ma obowiązku weryfikowania tożsamości właściciela pojazdu na podstawie tego dokumentu – co najwyżej może sprawdzić zgodność danych podczas odbioru auta, ale do przyjęcia na warsztat najważniejszy jest dokument dotyczący samochodu. Ubezpieczenie OC z kolei jest wymagane podczas kontroli drogowej albo przy zdarzeniach komunikacyjnych, a nie w momencie oddania auta do serwisu – warsztat nie odpowiada za kwestie ubezpieczenia przy pracach naprawczych, tylko za prawidłowe wykonanie usługi i zgodność danych pojazdu. Często ludzie mylą zakresy odpowiedzialności za formalności, bo wydaje im się, że skoro są właścicielem auta i mają komplet dokumentów związanych z sobą, to to wystarczy. Tymczasem zgodnie z praktyką w branży motoryzacyjnej, tylko dowód rejestracyjny zawiera najważniejsze dane o pojeździe: numer VIN, rok produkcji, rodzaj paliwa, typ nadwozia i inne szczegóły techniczne. To na tej podstawie warsztat może przyjąć zlecenie i mieć pewność, że naprawia właściwy pojazd. Brak dowodu rejestracyjnego może nawet uniemożliwić wykonanie naprawy albo wprowadzić chaos w ewidencji usług serwisowych.