Prawidłowa odpowiedź wynika z prostego, ale bardzo istotnego działania arytmetycznego – trzeba po prostu zsumować ceny wszystkich wymienionych części niezbędnych do naprawy alternatora, zgodnie z podaną tabelą. W praktyce wygląda to tak: łożyska kosztują 60 zł, regulator napięcia ze szczotkami to 75 zł, układ prostowniczy 125 zł – po dodaniu tych wartości otrzymujemy dokładnie 260 zł. Zawsze warto przy tego typu zadaniach upewnić się, że nie pomijamy żadnej pozycji i nie zaokrąglamy liczb na własną rękę, bo to już wprowadza błąd. W branży motoryzacyjnej bardzo ważne jest prawidłowe sporządzanie kosztorysów, bo to wpływa na wycenę całej usługi i późniejszy kontakt z klientem. Sam często widziałem sytuacje, gdy mechanik źle podliczył ceny części i musiał tłumaczyć się klientowi – i to wcale nie brzmi fajnie! Sumowanie kosztów wszystkich elementów to absolutna podstawa przy naprawach alternatora, bo każda z tych części pełni tam swoją ważną rolę: łożyska zapewniają płynną pracę wału, regulator napięcia dba o odpowiedni poziom prądu, a układ prostowniczy zamienia prąd zmienny na stały. Trzymanie się cennika i uważne liczenie to nie tylko kwestia pieniędzy, ale też pokazuje profesjonalizm i szacunek do klienta. Z mojego doświadczenia powiem, że warto zawsze sprawdzać ceny w kilku źródłach i mieć pod ręką aktualny cennik – wtedy żadne zadanie nie zaskoczy, nawet w realnych warunkach warsztatowych.
Zadanie polega na zsumowaniu kosztów wszystkich części potrzebnych do naprawy alternatora zgodnie z przedstawioną tabelą. W praktyce, takie obliczenia są fundamentem pracy w każdym serwisie samochodowym – każda pomyłka potrafi później dużo kosztować, zarówno mechanika, jak i klienta. Często spotyka się sytuacje, gdzie ktoś wybiera zbyt niską kwotę, bo np. uwzględnił tylko jedną lub dwie pozycje z tabeli, zapominając o pozostałych lub nie doczytując, że chodzi o całość, a nie pojedynczy element. W przypadku odpowiedzi, które są wyraźnie zaniżone, najczęstszym błędem jest nieuwzględnienie wszystkich wymienionych części, co może wynikać z braku dokładności lub pośpiechu przy liczeniu. Z drugiej strony, za wysoka suma, na przykład 420 zł, sugeruje, że ktoś dodał do siebie wszystkie ceny, ale mógł jeszcze nieświadomie dołożyć niepotrzebny element (np. komutator, który nie zawsze wchodzi w podstawowy zestaw naprawczy alternatora), albo po prostu się pomylił przy dodawaniu. W praktyce bardzo ważne jest, żeby sprawdzać, jakie dokładnie elementy są wymagane do danej usługi – czasem zestaw naprawczy nie zawiera pełnego kompletu części z całej tabeli. Typowym błędem jest też nieuwzględnianie tego, co rzeczywiście wynika z polecenia zadania – jeśli pytanie mówi o całkowitym koszcie części, to trzeba uwzględnić wszystkie wymienione pozycje, nie tylko te, które wydają się najważniejsze. Rzetelna analiza tabeli, sumowanie dokładnie tych pozycji, które są wskazane, to nie tylko dobra praktyka na egzaminie, ale i codzienność w pracy technika. Dobrze jest wyrobić sobie nawyk sprawdzania wyników dwa razy – to się bardzo przydaje w branży motoryzacyjnej, gdzie precyzja jest naprawdę na wagę złota.