Numer identyfikacyjny pojazdu, czyli tzw. VIN, to jedna z najważniejszych pozycji w dowodzie rejestracyjnym pojazdu i w zasadzie podstawa przy jakiejkolwiek obsłudze serwisowej czy identyfikacji auta. W polskim dowodzie rejestracyjnym numer VIN wpisany jest w rubryce oznaczonej literą E. Moim zdaniem to jedno z tych oznaczeń, które warto sobie naprawdę dobrze zakodować, bo praktycznie w każdej pracy związanej z motoryzacją albo obsługą floty ta wiedza jest wymagane na co dzień. VIN pozwala na jednoznaczną identyfikację każdego pojazdu na świecie i zawiera informacje o producencie, modelu, roczniku, a nawet fabryce produkcji. W zleceniach serwisowych numer ten jest kluczowy: umożliwia bezpieczne, precyzyjne dopasowanie części zamiennych i gwarantuje, że usługa dotyczy właściwego auta. Z mojego doświadczenia – często spotyka się pomyłki przy przepisywaniu VIN-u, dlatego lepiej zawsze sprawdzić dokładnie ten ciąg znaków z pozycji E. To też zgodne z obowiązującymi standardami branżowymi w Polsce, gdzie każda dokumentacja serwisowa powinna zawierać numer VIN właśnie z tej rubryki. Dodatkowo, często przy zamawianiu części czy sprawdzaniu historii pojazdu w bazach danych również używamy numeru VIN z pozycji E, a nie żadnego innego. W skrócie – jak numer identyfikacyjny pojazdu, to tylko patrzymy na E.
W dowodzie rejestracyjnym pojazdu znajduje się kilka rubryk z oznaczeniami literowymi i, szczerze mówiąc, łatwo tu o pomyłkę, zwłaszcza kiedy nie ma się jeszcze dużego doświadczenia w pracy z dokumentacją motoryzacyjną. Wiele osób błędnie zakłada, że na przykład rubryka A, gdzie wpisany jest numer rejestracyjny (czyli popularna "rejestracja"), to właśnie to, czego szukamy do identyfikacji pojazdu – ale to tylko znak identyfikacyjny w ruchu drogowym, nie sam pojazd. Często też można spotkać się z przekonaniem, że rubryka B, czyli data pierwszej rejestracji, jest w jakiś sposób kluczowa – owszem, jest istotna, lecz bardziej dla kwestii podatkowych, ubezpieczeniowych czy oceny wieku pojazdu, a nie przy serwisowaniu. Jeszcze inny błąd to wybieranie F2 – to jest masa całkowita pojazdu, co z punktu widzenia mechaniki jest ważne, ale przy identyfikacji podczas serwisowania kompletnie nieprzydatne. Numer identyfikacyjny pojazdu (VIN) zawsze znajduje się w rubryce E. Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej nieporozumień bierze się z mylenia pojęć związanych z tożsamością pojazdu – VIN to numer, który jest unikalny dla każdego egzemplarza i pozwala na jednoznaczną identyfikację, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Standardy branżowe jasno wskazują, że każda operacja serwisowa powinna opierać się na numerze VIN z pozycji E, bo tylko on gwarantuje, że nie dojdzie do pomyłki przy zamawianiu części czy weryfikacji historii danego auta. Warto wyrobić sobie nawyk zawsze patrzenia właśnie w tę rubrykę, bo to naprawdę oszczędza czas i eliminuje ryzyko błędów, które później potrafią sporo kosztować.