Oscylogram 1 rzeczywiście przedstawia przebieg sterujący o parametrach Upp = 4 V, f = 5 kHz i wypełnieniu 50%. Patrząc na podziałkę 1 V/dz, amplituda sygnału obejmuje cztery działki pionowe, co daje dokładnie 4 V. Jeśli chodzi o częstotliwość, podziałka pozioma to 0,1 ms/dz, a cały okres przebiegu zajmuje dwie działki (czyli 0,2 ms). Przeliczając to na częstotliwość: f = 1/T, czyli 1/(0,0002 s) = 5 kHz – zgadza się idealnie. Wypełnienie 50% oznacza, że czas trwania stanu wysokiego i niskiego jest równy, co również idealnie widać na tym oscylogramie. Bardzo często w praktycznych układach automatyki lub sterowania silnikami wykorzystuje się właśnie tego typu sygnały, np. PWM, gdzie odpowiednie dobranie parametrów ma kluczowe znaczenie dla poprawnej pracy urządzenia. W elektronice przemysłowej takie przebiegi są standardem, bo pozwalają precyzyjnie sterować mocą dostarczaną do odbiornika. Moim zdaniem, warto zawsze zwracać uwagę na poprawność odczytu z podziałek oscyloskopu – to podstawa w każdej pracy warsztatowej i na egzaminie!
Przy takiej analizie oscylogramów najczęściej popełnianym błędem jest nieuwzględnienie zarówno skali napięcia, jak i czasu. Oscylogram 2, chociaż na pierwszy rzut oka może wydawać się poprawny, pokazuje sygnał o amplitudzie 4 V (2 dz x 2 V/dz), ale czas trwania jednego okresu wynosi tu tylko 400 μs (2 dz x 200 μs), co daje częstotliwość 2,5 kHz – czyli połowę wymaganej. Oscylogram 3 z kolei przy podziałce 2 V/dz ma też amplitudę 4 V, ale tutaj okres to 40 μs (2 dz x 20 μs), a to z kolei daje 25 kHz – zdecydowanie za dużo względem wymaganego 5 kHz, więc nie pasuje do zadanych parametrów. Oscylogram 4 wygląda podobnie do pierwszego, ale przy podziałce 1 V/dz amplituda wynosi tylko 2 V, więc od razu odpada pod kątem U_pp. Często widzę, że wielu uczniów patrzy wyłącznie na kształt sygnału, nie zwracając uwagi na liczby przy podziałkach, co prowadzi do źle dobranych odpowiedzi. W rzeczywistości, podczas pracy z oscyloskopem lub analizą gotowych wykresów, konieczna jest dokładna weryfikacja jednostek – bez tego łatwo o błąd, który w praktyce mógłby skutkować nieprawidłowym ustawieniem parametrów sterowania i wadliwym działaniem układu. Branżowe standardy jednoznacznie wymagają precyzji w interpretacji takich wykresów – w przemysłowych zastosowaniach margines błędu jest bardzo mały, więc warto ćwiczyć dokładne czytanie zarówno osi napięcia, jak i czasu.