Pompa wtryskowa to taki podzespół, który faktycznie może być naprawiany albo nawet poddawany regeneracji, oczywiście przez wyspecjalizowane warsztaty. W silnikach wysokoprężnych, szczególnie tych starszego typu, regeneracja pompy wtryskowej jest dość powszechną praktyką i pozwala na znaczne oszczędności, zamiast kupowania nowej. Robi się to zgodnie z procedurami producenta, często wykorzystując oryginalne zestawy naprawcze i stanowiska testowe. Moim zdaniem to fajny przykład na to, jak w motoryzacji liczy się nie tylko wymiana na nowe, ale też umiejętność naprawy. Części takie jak pompy wtryskowe są na tyle skomplikowane i kosztowne, że ich regeneracja to nie tylko ekologia, ale i rozsądna ekonomia – dla klientów i warsztatów. Oczywiście, zgodnie z normami bezpieczeństwa i jakości (na przykład procedury Bosch albo Delphi), każda pompa po naprawie musi być przetestowana pod kątem szczelności i parametrów pracy. Z mojego doświadczenia, poprawnie zregenerowana pompa wtryskowa potrafi jeszcze długo służyć w pojeździe, a coraz więcej mechaników stawia właśnie na takie rozwiązania zamiast wymiany na nowe.
W motoryzacji są podzespoły, których naprawa albo regeneracja jest możliwa tylko w określonych przypadkach – i trzeba trzymać się wytycznych producenta oraz zasad bezpieczeństwa. Przewody wysokiego ciśnienia paliwa to przykład elementów, których w praktyce się nie naprawia, bo ze względu na ciśnienie robocze i wymogi szczelności są one projektowane jako części jednorazowe. Każde uszkodzenie tych przewodów grozi poważnym wyciekiem paliwa, a to z kolei może prowadzić do zagrożenia pożarowego albo nawet eksplozji, dlatego zgodnie ze standardami naprawczymi (na przykład normy OE producentów) zawsze się je wymienia na nowe. Jeśli chodzi o poduszki bezpieczeństwa, tutaj sprawa jest jeszcze bardziej rygorystyczna – po wystrzale takiej poduszki systemu ABSOLUTNIE nie wolno naprawiać ani regenerować. Nawet mniejsze uszkodzenia, jak pęknięta obudowa czy uszkodzona instalacja, eliminują poduszkę z dalszego użycia. Wszystko dlatego, że musi być zagwarantowane stuprocentowe bezpieczeństwo podczas wypadku – i producent nie przewiduje żadnych prób napraw. Czujnik Halla z kolei, mimo że teoretycznie jest elementem elektronicznym, w praktyce nie poddaje się go naprawom w środowisku warsztatowym. Uszkodzone czujniki po prostu się wymienia, bo są małe, tanie i precyzyjne, a każda próba naprawy mogłaby tylko pogorszyć ich działanie lub spowodować niestabilną pracę silnika. Typowym błędem jest przekonanie, że wszystko da się zreperować – niestety, w nowoczesnych pojazdach coraz więcej podzespołów jest projektowanych jako nienaprawialne z powodów bezpieczeństwa, niezawodności oraz procedur homologacyjnych. Warto o tym pamiętać przy każdej diagnozie i naprawie auta.