Wybór czujnika spalania stukowego jako elementu, który nie podlega naprawie, jest jak najbardziej trafny. W praktyce warsztatowej i według wytycznych producentów, czujniki spalania stukowego są traktowane jako podzespoły wymienne. To znaczy, jeśli czujnik przestaje działać prawidłowo – na przykład przestaje wykrywać spalanie stukowe albo generuje błędne sygnały – nie podejmuje się próby jego naprawy. Po prostu wymienia się go na nowy egzemplarz. Wynika to z konstrukcji samego czujnika – jest to element elektroniczny, najczęściej piezoelektryczny, szczelnie zamknięty, podatny na uszkodzenia mechaniczne lub termiczne, a wszelkie próby rozbierania kończą się raczej niepowodzeniem i brakiem gwarancji dalszej poprawnej pracy. Również względy bezpieczeństwa mają tu znaczenie – nieprawidłowy sygnał z czujnika może doprowadzić do poważnych uszkodzeń silnika, dlatego producenci aut jasno zalecają wymianę na nowy, w razie stwierdzenia usterki. Takie podejście jest zgodne z dobrą praktyką serwisową i standardami obsługi nowoczesnych pojazdów. Z mojego doświadczenia wynika, że próby 'naprawiania' czujników przez domorosłych majsterkowiczów kończą się tym, że i tak trzeba potem wrócić do warsztatu na profesjonalną wymianę.
Wiele osób ma przekonanie, że prawie każdy element pojazdu da się naprawić, bo przecież nie wszystko od razu trzeba wymieniać. Jednak w przypadku niektórych nowoczesnych podzespołów to nie do końca prawda. Wtryskiwacze i turbosprężarki są stosunkowo często regenerowane w wyspecjalizowanych warsztatach. Przykładowo, wtryskiwacze – zwłaszcza typu common rail – można z powodzeniem rozebrać, wyczyścić, wymienić uszczelki czy inne zużyte elementy, a nawet przeprowadzić kalibrację. Podobnie z turbosprężarką: regeneracja polega na wymianie uszczelnienia, łożysk, czasem rdzenia, czyszczeniu geometrii zmiennej i szczegółowej weryfikacji wszystkich części. Serwisy zajmujące się tym specjalizują się właśnie w naprawach takich podzespołów i jest to zgodne z zaleceniami branżowymi. Sterownik silnika, choć to zaawansowane urządzenie elektroniczne, również w niektórych przypadkach może być poddawany naprawom – na przykład w przypadku usterek wlutowanych elementów czy zimnych lutów. Oczywiście, nie zawsze się to opłaca, ale na rynku są firmy specjalizujące się w takich usługach. Natomiast czujnik spalania stukowego to zupełnie inna historia – tutaj nie ma mowy o naprawie, bo jego konstrukcja nie pozwala na skuteczną i trwałą regenerację. Typowy błąd myślowy polega na wrzucaniu wszystkich elementów elektronicznych do jednego worka – wydaje się, że skoro sterownik bywa naprawiany, to czujnik też. Ale to nie tutaj – czujnik po prostu się wymienia, bo tak stanowią zarówno zalecenia producentów, jak i zdrowy rozsądek eksploatacyjny. Warto o tym pamiętać przy rozwiązywaniu podobnych pytań i w codziennej praktyce warsztatowej.