W tym przypadku wymiana wirnika to zdecydowanie najlepsza opcja, jeżeli chodzi o naprawę tak poważnie uszkodzonego komutatora. Komutator na zdjęciu jest wyraźnie nadpalony, ma głębokie ubytki i pęknięcia, co w praktyce wyklucza jakiekolwiek skuteczne naprawy typu przetoczenie czy napawanie. Takie uszkodzenia prowadzą do powstawania zwarć i niebezpiecznych przegrzań, a ich próba usunięcia lokalnymi metodami zwykle kończy się szybkim powrotem awarii. Wymiana całego wirnika to standard branżowy w przypadku tak głębokich defektów – to nie tylko zapewnia bezpieczeństwo, ale też pewność działania układu rozruchowego. Z mojego doświadczenia, naprawa na siłę tak zniszczonego komutatora kończy się stratą czasu i pieniędzy. Nowy wirnik daje gwarancję, że rozrusznik będzie działał długo i bez niespodzianek, a klient nie wróci z reklamacją po kilku tygodniach. To podejście jest zgodne z wytycznymi większości producentów rozruszników – uszkodzenia mechaniczne i elektryczne komutatora tej skali są nieodwracalne. W praktyce, montaż nowego wirnika to także mniej ryzyka zwarcia, lepsze przewodzenie prądu i dłuższa żywotność całego układu. Warto też pamiętać, że w profesjonalnych warsztatach nie stosuje się półśrodków, bo to się po prostu nie opłaca.
Gdy patrzy się na taki komutator, niektórzy mogą pomyśleć o naprawach typu przetoczenie, napawanie czy nawet wymiana samych szczotek. Niestety, w praktyce te metody nijak się mają do rzeczywistości przy tak poważnych uszkodzeniach. Przetoczenie komutatora sprawdza się tylko przy powierzchniowych nierównościach i drobnych przypaleniach – kiedy miedź jest spękana, głęboko zniszczona albo gdy brakuje fragmentów lameli, nie ma czego obrabiać. Napawanie i późniejsza obróbka byłyby bardzo pracochłonne, kosztowne i w gruncie rzeczy zupełnie nieopłacalne, bo nie zapewni to odpowiednich parametrów przewodzenia i wytrzymałości na dalszą eksploatację. Wymiana czy czyszczenie szczotek prądowych ma sens tylko, gdy sam komutator jest w dobrym stanie, a problemy dotyczą wyłącznie szczotek – tutaj ich wymiana absolutnie nie rozwiąże problemu, bo szczotki nie będą miały prawidłowego kontaktu z tak zniszczoną powierzchnią. Takie podejście może wynikać z przekonania, że każdą część da się jeszcze uratować, ale niestety nie zawsze jest to uzasadnione technicznie. W praktyce, próby naprawiania komutatora w tym stanie prowadzą do kolejnych awarii, zwiększają ryzyko zwarcia oraz mogą uszkodzić inne elementy rozrusznika. Dobrym warsztatowym zwyczajem jest wymiana całego wirnika przy poważnych uszkodzeniach komutatora – to pozwala uniknąć niepotrzebnych komplikacji i zapewnia bezpieczeństwo przyszłej eksploatacji. Czasem szybkie i radykalne decyzje są po prostu bardziej profesjonalne niż niekończące się naprawy i testowanie półśrodków.