Wybrałeś czujnik temperatury silnika i to jest dokładnie to, co widzimy na zdjęciu. Ten element odpowiada za monitorowanie temperatury cieczy chłodzącej lub samego silnika i przekazuje tę informację do sterownika ECU. W praktyce, bez poprawnie działającego czujnika komputer silnika nie będzie mógł dobrać odpowiedniej dawki paliwa czy momentu zapłonu, co od razu przełoży się na spalanie, osiągi, a nawet bezpieczeństwo jazdy. Moim zdaniem to jeden z kluczowych czujników w każdym aucie – jak padnie, to często silnik pracuje w trybie awaryjnym, a na desce rozdzielczej pojawia się ‘check engine’. Warto wiedzieć, że są dwa podstawowe typy tych czujników: termistory NTC (gdzie opór spada wraz ze wzrostem temperatury) i PTC (wzrost oporu wraz z temperaturą, chociaż te są rzadziej spotykane). Jakby nie patrzeć, dobry mechanik zawsze sprawdza odczyty z tego czujnika przy diagnostyce problemów z rozruchem czy przegrzewaniem silnika. Branżowe standardy mówią wprost – jeżeli temperatura pokazywana przez czujnik odbiega od rzeczywistej, natychmiast trzeba go wymienić, bo dłuższa jazda z uszkodzonym może prowadzić do poważniejszych usterek.
Z mojej perspektywy często spotykam się z tym, że osoby uczące się mylą tego typu czujnik z innymi podzespołami silnika, bo na pierwszy rzut oka niektóre z nich faktycznie mają podobny gwint i kształt. Przykładowo, zawór recyrkulacji spalin to dużo większy i bardziej złożony element – posiada korpus z zaworem, nie jest wkręcany bezpośrednio w blok silnika i występuje raczej w formie elektrozaworu z wieloma przewodami. Regulator ciśnienia paliwa natomiast to element, który znajdziemy przy listwie wtryskowej lub w układzie paliwowym, ma zupełnie inny kształt – często jest podłużny, posiada króciec na przewód podciśnieniowy i nie ma takiego prostego gwintu. Wtryskiwacz elektromagnetyczny natomiast to bardzo precyzyjny element, który odpowiada za dawkowanie paliwa do komory spalania, a jego końcówka jest cienka i przedłużona, wyposażona w dysze – w ogóle nie przypomina czujnika temperatury. Typowym błędem jest sugerowanie się samym kolorem lub złączem – w praktyce czujniki temperatury mają bardzo charakterystyczny gwint do wkręcenia w blok silnika i dość prostą konstrukcję. W branży motoryzacyjnej ważne jest, żeby nauczyć się rozpoznawać elementy po ich funkcji i miejscu montażu, a nie tylko wyglądzie, bo te same złącza mogą występować w różnych podzespołach – takie myślenie uproszczone prowadzi do nietrafionych diagnoz i niepotrzebnych napraw. Warto pamiętać o tej zasadzie, bo błędne rozpoznanie jednego czujnika czy zaworu potrafi wydłużyć i skomplikować nawet najprostszą naprawę.