Szczelinomierz to taki prosty, ale niesamowicie przydatny przyrząd, który w warsztacie warto mieć zawsze pod ręką. Moim zdaniem, bez niego ciężko mówić o dokładnej regulacji układów zapłonowych w starszych samochodach czy motocyklach. Odległość między stykami przerywacza, szczególnie w klasycznych silnikach z zapłonem stykowym, musi być bardzo precyzyjna – zwykle podaje się ją w dziesiątych częściach milimetra. Szczelinomierz składa się z cienkich blaszek o różnej grubości, które przykładamy w miejsce szczeliny i sprawdzamy, która z nich „wchodzi z lekkim oporem”. To daje nam bardzo wiarygodny pomiar, a co najważniejsze – nie musimy od razu inwestować w zaawansowaną elektronikę czy mikrometry. Fachowcy z branży motoryzacyjnej praktycznie zawsze korzystają ze szczelinomierza właśnie do takiego typu pomiarów, bo jest szybki, dokładny i po prostu niezawodny. Dobrą praktyką jest także czyszczenie styków przed pomiarem, bo zabrudzenia potrafią zafałszować wynik. Warto wiedzieć, że nawet niewielka różnica w tej szczelinie może skutkować zakłóceniami w pracy silnika, trudnościami z rozruchem czy nawet nadmiernym zużyciem elementów zapłonowych. W podręcznikach serwisowych praktycznie zawsze znajdziesz informację o użyciu właśnie szczelinomierza – to taki branżowy standard, który naprawdę warto opanować.
Często można spotkać się z przekonaniem, że odległość między stykami przerywacza można mierzyć za pomocą mikrometra, grubościomierza czy nawet odległościomierza. W praktyce jednak każde z tych narzędzi służy do zupełnie innych zadań. Mikrometr to przyrząd przeznaczony przede wszystkim do bardzo precyzyjnego pomiaru elementów o regularnych kształtach, np. średnic wałów, grubości blach czy śrub, ale nie sprawdzi się do mierzenia szczeliny, bo po prostu nie da się go prawidłowo przyłożyć do dwóch drobnych powierzchni w przerywaczu. Grubościomierz z kolei kojarzy się raczej z pomiarem grubości lakieru czy materiałów, a nie szczelin. Nie jest on skonstruowany w taki sposób, by można było swobodnie wsunąć go w szczelinę i sprawdzić luz między dwoma elementami. Odległościomierz natomiast to ogólne określenie na sprzęt do mierzenia dużych dystansów, np. w budownictwie, a nie w precyzyjnej mechanice pojazdowej. I tutaj pojawia się klasyczny błąd myślowy – utożsamianie wszystkich przyrządów pomiarowych jako równie odpowiednich do każdej czynności. W warsztacie jednak każdy sprzęt ma swoje konkretne zastosowanie. Szczelinomierz to zestaw cienkich blaszek o precyzyjnie określonej grubości, które pozwalają zmierzyć wąskie szczeliny, takie jak ta pomiędzy stykami przerywacza. Branża motoryzacyjna i standardy serwisowe jasno określają – do tego celu stosuje się właśnie szczelinomierz. Nie da się osiągnąć wymaganej dokładności ani wygody pracy żadnym z pozostałych przyrządów. Z mojego doświadczenia wynika, że korzystanie z nieodpowiednich narzędzi to prosta droga do błędów w regulacji, a co za tym idzie – do problemów w pracy silnika. Warto więc zawsze dobierać narzędzie do zadania i nie sugerować się jedynie ogólnym przeznaczeniem sprzętu pomiarowego.