Zawór recyrkulacji spalin, czyli EGR, to element, który naprawdę lubi się zapychać. W praktyce, z mojego doświadczenia, regularne oczyszczanie tego zaworu pozwala uniknąć spadku mocy silnika, szarpania oraz nieprzyjemnych komunikatów o awarii związanych z emisją spalin. Nagary i osady z sadzy przyklejają się do wnętrza zaworu i jeśli nie wyczyścisz go co jakiś czas, EGR potrafi się zablokować. To prowadzi do nieprawidłowego obiegu spalin i wzrostu zużycia paliwa albo nawet do trybu awaryjnego. Producenci samochodów, zwłaszcza przy silnikach wysokoprężnych, wręcz zalecają okresową konserwację EGR. W starszych autach oczyszczenie co 30-50 tys. km naprawdę wydłuża żywotność tego zaworu. W warsztatach samochodowych to już standardowy zabieg przy przeglądach eksploatacyjnych. Takie podejście znacznie ogranicza ryzyko drogiej wymiany całego zaworu, co potrafi nieźle uderzyć po kieszeni. Warto też pamiętać, że sprawny EGR ma bezpośredni wpływ nie tylko na ekonomię jazdy, ale i na ochronę środowiska – ogranicza emisję tlenków azotu. Dbanie o czystość EGR to po prostu dobra praktyka, szczególnie jeśli ktoś jeździ głównie po mieście, gdzie ten element dostaje mocno w kość.
Wybór czujnika indukcyjnego, wtryskiwaczy paliwa czy pompy paliwa jako elementów wymagających okresowego oczyszczenia wynika często z mylnego wyobrażenia o ich budowie i ekspozycji na zanieczyszczenia. Czujnik indukcyjny, najczęściej stosowany do wykrywania położenia wału korbowego czy wałka rozrządu, jest konstrukcyjnie zamknięty i nie ma bezpośredniego kontaktu z zanieczyszczeniami, które mogłyby doprowadzić do jego uszkodzenia tylko przez brak czyszczenia. Owszem, może ulec awarii mechanicznym uszkodzeniom czy zużyciu, ale typowe czyszczenie nie jest procedurą eksploatacyjną dla tego podzespołu według katalogów serwisowych. Z kolei wtryskiwacze paliwa są newralgicznym elementem układu zasilania, jednak ich „czyszczenie” odbywa się najczęściej poprzez dodatki do paliwa lub specjalistyczne procedury serwisowe, a nie okresowe, mechaniczne oczyszczanie. One mogą się zapychać, ale nie jest to czynność rutynowa jak w przypadku EGR – raczej naprawa po wystąpieniu objawów. Pompa paliwa natomiast, pracuje zanurzona w paliwie, co jest jej naturalnym „chłodziwem” i „czyszczącym” medium. Ewentualne zanieczyszczenia zwykle zatrzymuje filtr paliwa, który rzeczywiście wymaga regularnej wymiany, za to sama pompa nie jest elementem, który się rozbiera i czyści okresowo. Częsty błąd to mylenie czynności obsługowych filtra paliwa z pompą lub układem wtryskowym. Prawidłowe podejście do konserwacji tych elementów to stosowanie dobrej jakości paliwa, wymiana filtrów i reagowanie na objawy awarii, a nie regularne czyszczenie jak przy zaworze EGR. Branżowe instrukcje serwisowe i dobre praktyki skupiają się właśnie na zaworze recyrkulacji spalin, bo to on w największym stopniu gromadzi osady mogące wpłynąć na pracę i trwałość całego układu. Moim zdaniem, warto znać te różnice i nie mylić typowych zabiegów eksploatacyjnych pomiędzy tymi podzespołami.