Wzmocnienie prądowe I₀/I₁ rzeczywiście jest kluczowym parametrem dla fototranzystora. To właśnie dzięki temu współczynnikowi możemy określić, jak efektywnie urządzenie zamienia prąd generowany przez padające światło na prąd kolektora. Takie wzmocnienie decyduje, czy fototranzystor nadaje się do konkretnych zastosowań, na przykład w czujnikach optycznych, licznikach impulsów świetlnych czy układach automatyki. Moim zdaniem w praktyce często zapomina się o tym, jak duże znaczenie ma wzmocnienie przy wyborze elementu do konkretnego układu, szczególnie w branży przemysłowej, gdzie precyzja detekcji światła przekłada się na niezawodność maszyn. W dokumentacji technicznej zawsze powinno się zwracać uwagę właśnie na ten parametr, bo to on decyduje o czułości fototranzystora i jego odpowiedzi na światło o określonym natężeniu. Standardy branżowe, jak np. IEC czy DIN, jasno wskazują, że dla fototranzystorów wzmocnienie prądowe musi być określone i testowane, bo bez tego trudno porównać elementy między sobą. No i taka wiedza czasem potem ratuje sytuację na serwisie, bo źle dobrany fototranzystor po prostu nie zadziała albo będzie bardzo niestabilny.
W przypadku fototranzystorów bardzo łatwo dać się zmylić parametrom, które są istotne w innych elementach elektronicznych, ale niekoniecznie w tej właśnie grupie. Rezystancja wewnętrzna pojawia się przy omawianiu rezystorów czy czasem diod, ale dla fototranzystora nie jest kluczowa – jego podstawowym zadaniem nie jest przecież oferowanie określonej wartości rezystancji, tylko reagowanie na światło i odpowiednie wzmocnienie prądu. Indukcja magnetyczna B to z kolei typowy parametr w urządzeniach działających z polem magnetycznym, jak czujniki Halla czy transformatorach – w kontekście fototranzystora nie ma ona żadnego znaczenia, bo to zupełnie inny rodzaj detekcji niż światłoczułość. Współczynnik wypełnienia w_w najczęściej pojawia się w analizie przebiegów impulsowych, na przykład w przetwornicach czy falownikach – tu znowu, nie odnosi się do działania fototranzystora, bo ten nie generuje impulsów o określonym wypełnieniu, tylko przetwarza natężenie światła na prąd. To częsty błąd, że szuka się analogii do innych podzespołów i przypisuje się im parametry nieadekwatne do ich roli. Według mnie najlepiej zawsze wracać do podstaw i sprawdzać, do czego dany element został stworzony – fototranzystor oceniamy właśnie przez jego wzmocnienie prądowe. To właśnie tę specyfikację najczęściej znajdziesz na pierwszej stronie not katalogowych czy opisach aplikacyjnych. Warto też zaznaczyć, że prawidłowe rozumienie parametrów pomaga w projektowaniu układów, które będą działały stabilnie i niezawodnie, nawet jeśli na pierwszy rzut oka elementy wyglądają podobnie.