Wybór odpowiedzi dotyczącej wtryskiwacza jest jak najbardziej trafny, bo to właśnie awaria tego elementu najczęściej prowadzi do termicznego uszkodzenia – wypalenia tłoka w silnikach ZS. W praktyce, jeśli wtryskiwacz zaczyna lać lub podaje zbyt dużą dawkę paliwa, to mieszanka w komorze spalania staje się za bogata albo jej rozpylenie jest nieprawidłowe. Skutkiem tego spalanie może być nierównomierne i zbyt gwałtowne, a temperatura w komorze rośnie ponad normę. Tłok, który pracuje w takich warunkach, nie jest w stanie oddać całego ciepła, przez co ulega przegrzaniu i w końcu wypaleniu. Z mojego doświadczenia wynika, że w nowoczesnych dieslach, gdzie ciśnienie wtrysku jest bardzo wysokie, wystarczy nawet drobna nieszczelność lub uszkodzenie końcówki wtryskiwacza, by po kilku tysiącach kilometrów pojawiły się poważne ślady wypalenia na tłoku. Dobrym zwyczajem podczas diagnostyki takich uszkodzeń jest sprawdzenie korekt dawek na wtryskiwaczach, a także test przelewowy – mechanicy często o tym zapominają, skupiając się na mniej prawdopodobnych przyczynach. Producenci silników, jak Bosch czy Delphi, podkreślają w instrukcjach serwisowych wagę regularnej kontroli stanu wtryskiwaczy, bo skutki ich awarii są bardzo kosztowne. Warto pamiętać, że nowoczesne systemy Common Rail są wymagające jeśli chodzi o jakość paliwa i czystość układu, co jeszcze bardziej podnosi ryzyko uszkodzeń wtryskiwaczy, a tym samym tłoków.
Wiele osób słysząc o termicznych uszkodzeniach silnika, automatycznie podejrzewa takie podzespoły jak katalizator czy układ EGR, bo to właśnie one bywają kojarzone z temperaturą i emisją spalin. Jednak ich wpływ na bezpośrednie wypalenie tłoka jest marginalny, a już na pewno nie są główną przyczyną tego typu awarii w silnikach ZS. Katalizator odpowiada głównie za oczyszczanie spalin ze szkodliwych substancji, ale nie reguluje procesu spalania wewnątrz cylindra – nawet gdyby był częściowo zatkany, skutkiem byłby spadek mocy czy nierówna praca silnika, a nie bezpośrednie przegrzewanie tłoka. Układ EGR, chociaż wpływa na temperaturę spalania poprzez recyrkulację spalin, w razie awarii raczej powoduje większe dymienie lub spadek mocy, a nie tak gwałtowne zjawiska jak wypalanie tłoka. Awaria świec żarowych natomiast objawia się głównie problemami z rozruchem na zimno, ewentualnie lekkim szarpaniem silnika, ale podczas normalnej pracy nie biorą one już udziału w procesie spalania i nie mają wpływu na termiczne przeciążenia tłoka. Częstym błędem myślowym jest tu pomijanie kwestii związanych z układem wtryskowym – moim zdaniem to przez przekonanie, że nowoczesny diesel to zawsze „problem z elektroniką” albo „EGR się zapchał”. Tymczasem to właśnie wtryskiwacz, poprzez niewłaściwe rozpylenie lub przelewanie paliwa, bezpośrednio wpływa na warunki spalania i, w konsekwencji, na stan tłoka. Ignorowanie tej zależności często prowadzi do kosztownych napraw i niepotrzebnej wymiany podzespołów, które z uszkodzeniem tłoka nie mają praktycznie nic wspólnego. Dlatego w przypadku termicznych uszkodzeń tłoka warto zawsze zacząć diagnostykę od szczegółowej kontroli wtryskiwaczy, zamiast skupiać się na mniej istotnych elementach.