W przypadku silników wysokoprężnych (ZS), czarny dym wydobywający się z wydechu podczas dynamicznego przyspieszania jest bardzo charakterystycznym objawem problemów z układem wtryskowym. Chodzi głównie o to, że do komory spalania trafia zbyt duża ilość paliwa w stosunku do bieżącej ilości powietrza. Taki stan powoduje, że paliwo nie spala się całkowicie, a nadmiar węgla tworzy widoczny czarny dym. To zjawisko jest znane w branży i wielokrotnie obserwowane, szczególnie w starszych silnikach, ale nawet w nowoczesnych dieslach, jeśli układ wtryskowy jest rozkalibrowany, zapchany, albo np. wtryski nie trzymają parametrów. Z mojego doświadczenia wynika, że często winne są uszkodzone końcówki wtryskiwaczy lub nieszczelności w układzie. Ciekawostka – czarny dym to nie tylko temat ekologii, ale też realny sygnał dla diagnosty: zakład mechaniczny przy zaawansowanych komputerach pokładowych natychmiast szuka przyczyn w parametrach wtrysku. Warto pamiętać, że prawidłowy układ wtryskowy to nie tylko mniejsze dymienie, ale też lepsza wydajność i niższe spalanie. Branżowe standardy (np. normy Euro) wręcz wymuszają utrzymanie układu we wzorowym stanie, żeby ograniczyć emisję sadzy. Mechanicy przy rutynowych przeglądach sprawdzają korekty wtrysków i parametry ciśnienia, dokładnie dlatego, żeby zapobiegać takim właśnie objawom. Myślę, że warto sobie utrwalić: czarny dym w dieslu podczas przyspieszania = problemy z wtryskiem.
Czasami spotykam się z przekonaniem, że przyczyny czarnego dymu leżą gdzie indziej – na przykład ludzie winą obarczają awarię turbosprężarki, niskiej jakości paliwo czy uszkodzony układ wydechowy. To są jednak założenia, które nie do końca znajdują potwierdzenie w praktyce warsztatowej. Awaria turbosprężarki rzeczywiście może wpływać na skład spalin, głównie jednak objawia się białym lub niebieskim dymem, albo po prostu spadkiem mocy i hałasem – a nie typowo czarnym dymem przy przyspieszaniu. Niska jakość paliwa to temat rzeka, bo faktycznie może być przyczyną różnych problemów, takich jak nierówna praca silnika, trudności z uruchomieniem czy wzrost emisji niektórych zanieczyszczeń, ale nie jest to najczęstsza przyczyna czarnego dymu – szczególnie jeśli mowa o chwilowym, intensywnym wylocie przy dynamicznym przyspieszaniu. Jeżeli chodzi o uszkodzenia układu wydechowego, to one najczęściej prowadzą do hałasu, wycieków spalin, czasem nawet zasysania powietrza do układu, ale praktycznie nigdy nie są one bezpośrednio odpowiedzialne za zmianę koloru dymu. Typowym błędem myślowym jest łączenie objawów typu "dymienie" z każdą awarią związaną z silnikiem czy jego osprzętem – tymczasem w technice motoryzacyjnej trzeba precyzyjnie rozróżniać źródła usterek. Kluczem jest zrozumienie, że to właśnie nadmiar paliwa w stosunku do powietrza podczas gwałtownego wtrysku – czyli nieprawidłowa praca układu wtryskowego – generuje ten charakterystyczny, czarny dym. Dobre praktyki branżowe jasno wskazują: zawsze zaczynamy diagnostykę od układu wtryskowego, jeśli pojawia się taki objaw. Cała reszta może być powiązana, ale to nie ona stanowi główną przyczynę tej specyficznej usterki.