Numer VIN, czyli Vehicle Identification Number, to taki unikalny „PESEL” dla każdego pojazdu. To właśnie ten numer jest wpisywany podczas wypełniania zlecenia serwisowego, bo on jednoznacznie identyfikuje konkretny samochód, niezależnie od numerów rejestracyjnych, czy papierów. Moim zdaniem znajomość tego standardu to podstawa w branży motoryzacyjnej, bo VIN pozwala określić nie tylko markę czy model, ale często także rok produkcji, kraj pochodzenia czy nawet wersję silnikową. Serwisy samochodowe opierają na tym numerze całą dokumentację napraw, historię serwisową czy zamówienia części. To naprawdę ważne, bo gdyby wpisać np. tylko numer tablicy, łatwo o pomyłkę – przecież tablice można zmieniać, a VIN zostaje z autem na zawsze. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet przy zamawianiu części przez internet najpierw trzeba podać VIN, bo na jego podstawie dobiera się kompatybilne komponenty. W praktyce patrzy się na ten numer zawsze na początku – czy to w warsztacie, czy podczas przeglądu technicznego. VIN jest wybity na ramie lub w specjalnej tabliczce, czasem też w dokumentach, ale to właśnie jego fizyczna obecność na pojeździe jest najważniejsza dla identyfikacji. Tak więc wpisanie VIN w zleceniu serwisowym to nie tylko formalność, ale standardowa i bardzo profesjonalna praktyka w serwisowaniu pojazdów.
Wiele osób myli numer identyfikacyjny pojazdu z numerem rejestracyjnym, numerem dowodu rejestracyjnego czy numerem karty pojazdu, co wydaje się logiczne na pierwszy rzut oka, ale w praktyce prowadzi do sporych nieporozumień. Numer rejestracyjny to po prostu oznaczenie tablic, które w razie zmiany właściciela lub miejsca rejestracji może się zmienić, więc nie jest to trwały identyfikator auta. Numer dowodu rejestracyjnego oraz karty pojazdu odnosi się wyłącznie do dokumentów, a nie samego pojazdu – te numery mogą być zmienione przy wyrobieniu nowych dokumentów lub zagubieniu starych. Taki sposób identyfikacji nie zapewnia ciągłości i pewności co do historii auta. Z mojego punktu widzenia to typowy błąd początkujących mechaników, bo łatwo wpaść w pułapkę kojarzenia identyfikacji z najczęściej widocznym numerem, czyli właśnie rejestracyjnym. Tymczasem branżowym standardem, zgodnie z zasadami ISO 3779, jest używanie numeru VIN, który jest przypisany do pojazdu przez producenta i niezmienny przez cały okres użytkowania samochodu. To on pozwala na śledzenie pełnej historii serwisowej, wykrywanie ewentualnych przekrętów przy przebiegu czy sprawdzanie kompatybilności części. W praktyce, jeśli wpisze się cokolwiek innego niż VIN, to można nie tylko narazić się na pomyłki, ale nawet na błędy w zamówieniach części czy historii serwisowej. Warto więc zapamiętać, że VIN to jedyny właściwy, trwały i oficjalny numer identyfikujący pojazd w dokumentacji warsztatowej, a pozostałe numery są tylko dodatkowymi informacjami związanymi z rejestracją lub dokumentacją, ale nie z samym pojazdem.