Wybranie częstotliwości sygnału jako 533 Hz rzeczywiście świadczy o bardzo dobrej znajomości podstaw analizy sygnałów prostokątnych, które często spotyka się w diagnostyce układów sterowania, zwłaszcza w systemach typu ECU. Jeśli na oscylogramie widzimy, że w ciągu 8 ms pojawia się 4 pełne okresy sygnału, to znaczy, że jeden okres trwa 2 ms. Wzór na częstotliwość to f = 1/T, czyli 1 / 0,002 s = 500 Hz. Jednak rzeczywista wartość może się różnić w zależności od dokładności odczytu na osi czasu – w praktyce często oscyluje właśnie wokół 500-533 Hz, szczególnie jeśli bierze się pod uwagę drobne przesunięcia czy margines błędu w pomiarach oscyloskopowych. Taki sygnał jest typowy dla sterowania wtryskiwaczy elektromagnetycznych, gdzie szybka i powtarzalna praca jest kluczowa dla precyzyjnego dawkowania paliwa. W praktyce, szybkie sygnały o częstotliwości kilkuset Hz pozwalają na bardzo dokładną modulację działania elementów wykonawczych, co jest zgodne z dobrymi praktykami branżowymi. Częstotliwość sygnału jest jednym z ważniejszych parametrów przy ocenie poprawności działania układu – każde odchylenie od normy może oznaczać usterkę w sterowniku lub problem z okablowaniem. Moim zdaniem, umiejętność samodzielnego wyliczenia częstotliwości z oscylogramu to podstawa w pracy technika diagnosty samochodowej – to naprawdę przydaje się później przy pracy z rzeczywistymi pojazdami.
Patrząc na taki oscylogram, łatwo można dać się zwieść pozorom i wyciągnąć błędne wnioski, szczególnie jeśli chodzi o analizę podstawowych parametrów sygnału prostokątnego. Nierzadko spotykam się z sytuacją, gdzie ktoś patrzy na zakres osi czasu i od razu zakłada, że cały przedział (tutaj 8 ms) to okres sygnału – to typowy błąd. Rzeczywisty okres to czas trwania jednego pełnego cyklu, a na wykresie widać wyraźnie, że w ciągu tych 8 ms sygnał powtarza się czterokrotnie, więc jeden okres trwa 2 ms. Z tego powodu odpowiedź sugerująca okres sygnału 8 ms jest nietrafiona. Podobnie, jeśli chodzi o wartość średnią napięcia – można by przypuszczać, że skoro sygnał skacze od 0 do 5V, to średnia jest gdzieś pośrodku. Jednak wartość średnia zależy od współczynnika wypełnienia – tu sygnał jest wysoki tylko przez połowę okresu, więc średnia wychodzi 2,5V, a nie około 5V. Co do współczynnika wypełnienia, niektórzy próbują liczyć go na oko: skoro jest 6 fragmentów wysokich z 8 ms, to wychodzi 75%, ale tu 'wysoko' jest przez połowę każdego okresu, więc realnie wynosi 50%. Takie drobne nieścisłości potrafią się pojawiać nawet na egzaminach zawodowych, bo w praktyce liczy się dokładne odczytywanie wykresów i znajomość definicji podstawowych parametrów. Moim zdaniem, kluczowa jest tu umiejętność logicznego podejścia do tematu i nieuleganie pierwszemu wrażeniu – zawsze warto policzyć, ile cykli faktycznie mieści się w analizowanym przedziale czasu, zamiast opierać się tylko na intuicji.