Dokładnie tak – magistrala CAN (Controller Area Network) to klasyczny przykład połączenia równoległego. W praktyce oznacza to, że wszystkie węzły, czyli sterowniki, czujniki czy aktuatory, podłączone są do tych samych dwóch przewodów komunikacyjnych: CANH i CANL. Każde urządzenie dołącza się do magistrali niezależnie, nie przerywając ciągłości linii. Dzięki temu jeden uszkodzony węzeł nie blokuje całej komunikacji, bo reszta sieci działa normalnie – to ogromna zaleta w systemach samochodowych czy przemysłowych. Na końcach magistrali umieszcza się rezystory terminujące (zwykle 120 Ω), które zapobiegają odbiciom sygnału – to taka dobra praktyka przy projektowaniu sieci CAN. Często spotkasz taki układ w samochodach, maszynach rolniczych, automatyce budynkowej. Nie bez powodu CAN jest standardem w branży – niezawodność, łatwość dołączania kolejnych urządzeń i odporność na zakłócenia to główne powody wyboru topologii równoległej. Moim zdaniem to bardzo przemyślany sposób organizacji transmisji danych, bo pozwala na elastyczną rozbudowę całej instalacji bez konieczności gruntownych przeróbek. Warto zapamiętać, że tylko połączenie równoległe zapewnia te wszystkie zalety w magistrali CAN.
Bardzo często patrząc na schemat połączeń w systemach magistrali można się pomylić co do topologii – to dość typowy błąd, szczególnie jeśli nie miało się jeszcze zbyt dużo praktyki z instalacją sieci CAN. Połączenie szeregowe kojarzy się z tym, że sygnał „przepływa” przez kolejne urządzenia jedno po drugim i każde z nich jest niezbędnym fragmentem toru transmisyjnego. To jednak zupełnie niepasujące do CAN – tutaj każdy węzeł dołącza się do wspólnej magistrali, nie przerywając jej ciągłości. Gdyby zastosować układ szeregowy, awaria jednego elementu odcinałaby całą dalszą komunikację, co w praktyce byłoby nieakceptowalne w samochodzie czy maszynie produkcyjnej. Z kolei topologia pierścieniowa jest używana raczej w sieciach, gdzie sygnał musi wracać do punktu wyjścia – na przykład w niektórych rozwiązaniach przemysłowych czy komputerowych, ale nie w CAN, bo tutaj nie ma zamkniętego obwodu, a magistrala kończy się rezystorami terminującymi. Połączenie szeregowo-równoległe wprowadza dodatkowe komplikacje i jest charakterystyczne dla bardzo specyficznych zastosowań, gdzie łączymy grupy urządzeń najpierw szeregowo, a potem równolegle – w CAN takie podejście byłoby zbyt zawodne i trudne diagnostycznie. Branżowe standardy (np. ISO 11898) jednoznacznie wskazują magistralę równoległą jako prawidłowy sposób podłączania urządzeń w tym systemie. W praktyce warto pamiętać, że wybierając nieodpowiednią topologię, można łatwo doprowadzić do problemów z transmisją, zakłóceniami albo brakiem możliwości rozbudowy sieci. To dlatego właśnie połączenie równoległe jest jedynym akceptowalnym sposobem w sieciach CAN.