Dokładnie, proces oczyszczania filtra cząstek stałych – czyli tzw. regeneracja DPF/FAP – polega właśnie na chwilowym podniesieniu temperatury spalin. Chodzi o to, żeby zgromadzone w filtrze cząstki stałe (głównie sadza) uległy dopaleniu do dwutlenku węgla. Najczęściej temperatura w trybie regeneracji przekracza 600°C, a czasem nawet zbliża się do 700°C, co jest wystarczające do całkowitego wypalenia osadów. Producenci silników stosują różne sposoby podnoszenia temperatury, np. zmieniają parametry wtrysku paliwa lub stosują specjalny cykl pracy silnika. W praktyce, jeśli filtr nie osiągnie odpowiednio wysokiej temperatury przez dłuższy czas, np. podczas jazdy miejskiej, może dojść do jego zapchania i konieczności kosztownej wymiany. Właśnie z tego powodu zalecane są regularne dłuższe trasy, podczas których filtr ma szansę się prawidłowo oczyścić. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych przykładów, jak nowoczesne silniki wymagają od nas jako użytkowników pewnej wiedzy i świadomości działania układów oczyszczania spalin. Branża motoryzacyjna podkreśla, że poprawna eksploatacja i nieprzerywanie procesu regeneracji to klucz do długiej żywotności filtra.
W temacie oczyszczania filtra cząstek stałych pojawia się masa mitów i nieporozumień. Jednym z najczęstszych błędów jest przekonanie, że zamknięcie zaworu EGR lub jego maksymalne otwarcie ma bezpośredni wpływ na regenerację filtra. W rzeczywistości zawór EGR odpowiada głównie za recyrkulację spalin w celu obniżenia temperatury spalania i redukcję emisji tlenków azotu, a nie za wypalanie sadzy w filtrze DPF/FAP. Otwarcie EGR i kierowanie większej ilości spalin do komory spalania wręcz obniża temperaturę spalin, co utrudnia proces dopalania cząstek stałych. Obniżenie temperatury spalin w żadnym wypadku nie pomoże w oczyszczeniu filtra, bo to właśnie wysoka temperatura jest niezbędna do wypalenia zgromadzonej sadzy – to podstawowa zasada działania DPF. Wielu użytkowników wpada w pułapkę myślenia, że ograniczanie emisji NOx idzie w parze z oczyszczaniem filtra, a to są dwa zupełnie różne procesy, choć oba związane z układem wydechowym. Z mojego doświadczenia wynika, że niewłaściwe zrozumienie roli temperatury spalin prowadzi do błędnych decyzji dotyczących eksploatacji pojazdu, np. przerywania procesu regeneracji przez wyłączanie silnika lub unikanie dłuższych tras. W branży od lat powtarza się, że podnoszenie temperatury spalin, np. przez dodatkowy wtrysk paliwa, jest najskuteczniejszym i standardowym sposobem na oczyszczenie DPF. Dlatego wszelkie działania prowadzące do obniżenia temperatury lub manipulowania EGR-em nie przynoszą oczekiwanego efektu i w dłuższej perspektywie prowadzą do problemów z filtrem.