Pulsacyjne świecenie lampki kontrolnej ESP podczas przyspieszania pojazdu informuje kierowcę o utracie przyczepności kół do podłoża – i właśnie to jest kluczowa funkcja tego systemu. Moim zdaniem, dobrze jest pamiętać, że ESP (czyli Electronic Stability Program) nadzoruje dynamicznie zachowanie auta podczas jazdy, szczególnie wtedy, gdy warunki drogowe są niekorzystne: np. mamy śliską nawierzchnię, mokrą lub oblodzoną jezdnię. Jeśli samochód zaczyna tracić stabilność albo koła tracą przyczepność, ESP automatycznie zmniejsza moc silnika lub przyhamowuje wybrane koła, żeby odzyskać kontrolę nad torem jazdy. Właśnie wtedy na desce rozdzielczej miga kontrolka – to taki sygnał: „Uwaga, system działa, bo coś się dzieje z przyczepnością!”. W praktyce, jeżeli zobaczysz takie mruganie lampki podczas dynamicznego przyspieszania – szczególnie na śniegu, żwirze, czy mokrym asfalcie – możesz być pewny, że ESP aktywnie koryguje zachowanie auta. To bardzo pomaga uniknąć poślizgu czy nawet utraty panowania nad pojazdem. Warto też znać ten sygnał i nie panikować, bo świadczy to o poprawnym działaniu systemu, zgodnie z normami bezpieczeństwa stosowanymi w nowoczesnych samochodach. Taka funkcjonalność jest już standardem w przemyśle motoryzacyjnym i bez niej ciężko dziś wyobrazić sobie bezpieczną jazdę, szczególnie w trudnych warunkach.
Lampka kontrolna ESP, która pulsuje podczas przyspieszania, nie informuje o awarii żadnego układu czy czujnika, lecz o działaniu systemu stabilizacji toru jazdy w sytuacji utraty przyczepności. Zdarza się, że niektóre osoby mylą pulsujące kontrolki ze stałym świeceniem, które faktycznie może sygnalizować jakąś usterkę (na przykład awarię układu stabilizacji, czujników lub wspomagania kierownicy). Jednak w przypadku ESP pulsowanie oznacza coś zupełnie innego – system wykrył, że koła zaczynają się ślizgać i automatycznie ingeruje, aby utrzymać tor jazdy pojazdu. Z mojego doświadczenia wynika, że często popełnia się błąd, sądząc, iż każda aktywność lampki to od razu awaria. Tymczasem przy prawidłowo działającym samochodzie, pulsowanie kontrolki ESP podczas przyspieszania lub na zakręcie jest naturalne i świadczy o tym, że elektroniczne systemy czuwają nad bezpieczeństwem. Awaria wspomagania (czyli tzw. „ciężka kierownica”) lub awaria czujnika kąta obrotu kierownicy to zupełnie inne objawy – z reguły towarzyszą im inne kontrolki bądź komunikaty, i nie mają bezpośredniego związku z pulsacją ESP podczas utraty przyczepności. Typowym błędem jest także utożsamianie sygnałów z zakresu ABS, ESP czy nawet kontroli trakcji jako jednego i tego samego zjawiska, a przecież każdy z tych systemów ma inną rolę w pojeździe. Dlatego warto zapamiętać, że właśnie utrata przyczepności – szczególnie w trudnych warunkach – powoduje, że ESP się uaktywnia, a lampka daje znać, że system działa, a nie jest uszkodzony.