Odpowiedź jest trafiona, bo w praktyce podczas sprawdzania czujnika ABS to właśnie częstotliwość zmian napięcia stanowi kluczową informację o jego poprawnym działaniu. Czujnik generuje sygnał elektryczny – impulsowy, którego częstotliwość zmienia się proporcjonalnie do prędkości obrotowej koła. Taki sygnał analizuje sterownik układu ABS. Jeśli koło się obraca, napięcie na wyjściu czujnika będzie zmieniało się szybko i regularnie – i właśnie tę częstotliwość należy zmierzyć, używając np. oscyloskopu lub specjalistycznego testera diagnostycznego. W praktyce warsztatowej często spotyka się sytuacje, gdzie mierzy się tylko napięcie stałe lub rezystancję – moim zdaniem to za mało, bo ważniejsza jest dynamika sygnału niż jego statyczna wartość. Branżowe standardy, takie jak zalecenia producentów samochodów i czujników, podkreślają konieczność mierzenia sygnału dynamicznego, nie tylko rezystancji czy napięcia w spoczynku. Dobrze wiedzieć, że w niektórych układach ABS czujniki pracują w technologii indukcyjnej i generują sygnał zmienny, a niektóre mają czujniki magnetorezystancyjne z cyfrowym wyjściem, ale tam też istotna jest analiza częstotliwości impulsów. Z mojego doświadczenia – jeśli sygnał nie zmienia częstotliwości razem z prędkością koła, to sterownik uzna czujnik za niesprawny. To dlatego w praktyce bierze się pod uwagę przede wszystkim tę częstotliwość, bo ona odzwierciedla realną pracę czujnika w czasie rzeczywistym.
Temat diagnostyki czujnika ABS potrafi być mylący, szczególnie jeśli patrzy się na niego tylko przez pryzmat typowych pomiarów elektrycznych, jak napięcie, prąd czy rezystancja. Często spotyka się przekonanie, że wystarczy sprawdzić rezystancję czujnika – i rzeczywiście, pomiar ten pozwala wykryć zwarcie lub przerwę w obwodzie, ale nie daje nam żadnych informacji o tym, czy czujnik prawidłowo generuje sygnał podczas pracy. Pomiar samego napięcia również bywa niewystarczający, bo czujnik ABS (szczególnie indukcyjny) generuje napięcie zmienne tylko wtedy, gdy koło się obraca; w stanie spoczynku ten sygnał jest praktycznie zerowy. Błędne jest też zakładanie, że prąd płynący przez czujnik powie nam coś o jego dynamice – moim zdaniem to pułapka wielu początkujących mechaników, bo czujniki ABS są z zasady urządzeniami, które generują sygnał napięciowy lub cyfrowy, nie pracując jako klasyczne odbiorniki prądowe. Najważniejsza jest analiza dynamiczna, czyli obserwowanie, czy sygnał generowany przez czujnik zmienia swoją częstotliwość wraz z prędkością koła, bo to właśnie ten parametr jest odczytywany przez sterownik ABS i decyduje o prawidłowej pracy układu. W nowoczesnych samochodach coraz częściej czujniki mają charakter cyfrowy, ale nawet wtedy to liczba impulsów na sekundę (czyli częstotliwość) jest tym, co nas interesuje – a nie wartość napięcia czy prądu. Dobre praktyki warsztatowe i zalecenia producentów wyraźnie mówią, żeby skupiać się na analizie sygnału dynamicznego, najlepiej za pomocą oscyloskopu lub dedykowanego testera diagnostycznego. Pomiar rezystancji lub statycznego napięcia może być tylko wstępnym krokiem, ale nie daje pełnego obrazu sprawności czujnika w warunkach rzeczywistych.